Najczęściej robię właśnie ten chleb, żeby nie kupować sklepowego gówna zmacanego przez stare baby.
400 g mąki pszennej, typ może być 450-550. Do miski wkruszam 20 g drożdży świeżych, wlewam 6 lyzek wody, łyżeczkę cukru, mieszkam, odkładam na bok na 15 minut. Do miski wrzucam te 400 g mąki, dosypuje łyżeczkę soli. Do tego wrzucam pokrojone kilka kawałków suszonych pomidorów, można dać boczek czy co tam się chce, na przykład oliwki. Wlewam 350 ml wody, najlepiej mineralnej, ale szczerze mówiąc jeden #!$%@?, lejcie kranówkę. Wrzucam wszystko na mikser planetarny a jak mi się nie chce wyciągać go z magazynku, mieszam łyżka. Ciasto ma być luźne, nic nie trzeba zagniatac. Zostawiam na 2 godziny przykryte folia spożywcza z dziurkami. Po tym czasie odpalam piekarnik i do środka wkładam żeliwny garnek. Piec na 245 stopni. Gdy się nagrzeje, wyciągam garnek, przelewam ciasto do niego i wkładam do środka. I teraz rytuał. 5 minut bez przykrycia 25 przykrycie. 20 minut bez ale po połowie czasu kładę kawałek folii aluminiowej na chleb. Czasem tego nie robię. Ważne, żeby było matową stroną folii na górze. Wielu nie wie, że błyszcząca odbija ciepła a matowa przepuszcza. Dlatego, jak chcecie mieć świeże kanapki w pracy, szkole czy gdzieś tam, zawijajcie błyszczącą folią do środka. Taki tip na życie
I po tym czasie chleb jest gotowy. Wykładanie z gara do ostygnięcia i zjadacie na raz. Ciężko jest się powstrzymać.
Pozdrawiam wielbicieli zmacanego pieczywa z Biedronki. Jak będziecie chcieli inne przepisy, służę.
@Mankovich: piekłeś go kiedyś np. na kamieniu, blasze, naczyniu żaroodpornym, keksówce? Nie mam gara żeliwnego i nie wiem jak zachowa się lużniejsze ciasto piekąc chleb nie w garnku.
Najczęściej robię właśnie ten chleb, żeby nie kupować sklepowego gówna zmacanego przez stare baby.
400 g mąki pszennej, typ może być 450-550.
Do miski wkruszam 20 g drożdży świeżych, wlewam 6 lyzek wody, łyżeczkę cukru, mieszkam, odkładam na bok na 15 minut.
Do miski wrzucam te 400 g mąki, dosypuje łyżeczkę soli.
Do tego wrzucam pokrojone kilka kawałków suszonych pomidorów, można dać boczek czy co tam się chce, na przykład oliwki.
Wlewam 350 ml wody, najlepiej mineralnej, ale szczerze mówiąc jeden #!$%@?, lejcie kranówkę.
Wrzucam wszystko na mikser planetarny a jak mi się nie chce wyciągać go z magazynku, mieszam łyżka. Ciasto ma być luźne, nic nie trzeba zagniatac.
Zostawiam na 2 godziny przykryte folia spożywcza z dziurkami.
Po tym czasie odpalam piekarnik i do środka wkładam żeliwny garnek. Piec na 245 stopni.
Gdy się nagrzeje, wyciągam garnek, przelewam ciasto do niego i wkładam do środka.
I teraz rytuał.
5 minut bez przykrycia
25 przykrycie.
20 minut bez ale po połowie czasu kładę kawałek folii aluminiowej na chleb. Czasem tego nie robię. Ważne, żeby było matową stroną folii na górze. Wielu nie wie, że błyszcząca odbija ciepła a matowa przepuszcza. Dlatego, jak chcecie mieć świeże kanapki w pracy, szkole czy gdzieś tam, zawijajcie błyszczącą folią do środka. Taki tip na życie
I po tym czasie chleb jest gotowy. Wykładanie z gara do ostygnięcia i zjadacie na raz. Ciężko jest się powstrzymać.
Pozdrawiam wielbicieli zmacanego pieczywa z Biedronki. Jak będziecie chcieli inne przepisy, służę.
#gotujzwykopem
źródło: comment_1582490336pzixCJCNzZ9Wk7FOPp5YcA.jpg
Pobierz