Wpis z mikrobloga

@ModelCocomo: Powiedz inkwizytorowi Bernardowi Gui, z poruczenia którego puszczono z dymem czterdziestu katarów grubo zanim wyznania protestanckie w ogóle powstały, że Inkwizycja nie paliła na stosie bo robili to protestanci XD.
  • Odpowiedz
@Crosshairs: Kolego, wiem doskonale, co to była za herezja. Ale kłamstwem jest pisać, że Inkwizycja nikogo nie paliła. Paliła też waldensów, prawowierny ruch chrześcijański, o których prawowierności trochę szerzej pisałem tutaj, niemający z katarami nic wspólnego. Na ziemiach polskich z kolei nie Inkwizycja, a sąd biskupa wrocławskiego, puścił ich 50 wraz z rodzinami z dymem. Też grubo przed powstaniem wyznań protestanckich. Zatem wszelkie #!$%@? o tym, jak to Inkwizycja
  • Odpowiedz
Ale kłamstwem jest pisać, że Inkwizycja nikogo nie paliła. Paliła też waldensów, prawowierny ruch chrześcijański, o czym trochę szerzej pisałem tutaj, niemający z katarami nic wspólnego. Na ziemiach polskich z kolei nie Inkwizycja, a sąd biskupa wrocławskiego, puścił ich 50 wraz z rodzinami z dymem. Też grubo przed powstaniem wyznań protestanckich. Zatem wszelkie #!$%@? o tym, jak to Inkwizycja zawsze dziewica nigdy nikogo nie spaliła, należy skwitować krótkim doucz się właśnie.


@
  • Odpowiedz
@Wujo_Stachu: Z czarownicami to też nie było tak jak w TV pokazują, tylko że jakaś kobieta uznawała siebie za znachorkę, bo sobie coś umyślała albo chciała zarobić, i przez przypadek truła np. dzieci albo co najmniej nie pomagała, opóźniała kontakt z kimś kto naprawdę się zna.
Doprowadzała czasem do śmierci ludzi i za to była karana, a nie za to że ktoś ją widział jak leci na miotle.
  • Odpowiedz