Wpis z mikrobloga

@Zerodutch: jak ktoś ma migomat to raczej nie. Ja tam lepie takie rzeczy jak się da.
Ostatnio w dwudziestoletnim oplu lepiłem, bo nowy 200zł kosztował. Pospawałem se w godzinke, zakonserwowałem i będzie pewno do końca życia auta.
  • Odpowiedz
@Zerodutch: To na zdjęciu może nie przejść bo ta wstawka wygląda tragicznie, ale moja robota już jeden przegląd przeszła. Kiedyś też spawałem w starym audi jak mi rozerwało na szwie (chyba od lpg) i też przechodziło, a miałem wtedy tylko elektrodówkę, uczyłem spawać i nie wyglądało to zbyt dobrze( ͡° ͜ʖ ͡°)
edit; szlifowałem i dopiero spawałem, jakoś się trzyma
  • Odpowiedz
@p10trek: pewno tak, ale zobacz: jest szczelny, nadmiernych hałasów nie emituje to co diagnoście do tego jak wygląda?

Kiedyś przed co drugim warsztatem wisiało ogłoszenie "spawanie tłumików", obecnie tego nie ma bo i nikomu sie nie chce z tym bawić. A też tam cudów nie robili, tylko normalnie smarkali magiem. W latach 90 i początku lat 2000 spawanie to była norma, a kto miał migomat ten wygrał życie.
  • Odpowiedz
@p10trek: No ja tak samo. Jak mi ostatnio padł zamek drzwi w VW, to oczywiście pierwsze co to po szrotach jeździłem. Jeden gość się wygadał, że tam zimne luty i ścieżki pękają i to stała przypadłość. I każdy tam mówił, że to nierozbieralne panie i w ogóle się nie da zrobić bo później nie poskładam.
No to ja ogień i do dzieła, zamek rozebrałem ścieżki pomostkowałem i składałem i rozbierałem ze
  • Odpowiedz