Wpis z mikrobloga

Czy decydowanie się na dziecko, gdy jest się chorym jest dobrą decyzją?
-Nie wiem. Nie wiem bo to #!$%@? trudny dylemat. Decyzja na którą składa się całe czyjeś życie. Zdobyte doświadczenia, pragnienia, smutki, potrzeby. Czyjś światopogląd, religia, wsparcie rodziny. Wiara we własne siły, albo tej wiary brak. Setki czynników psychologicznych, ekonomicznych, społecznych.
Nie wiem jak się powinno postąpić. Dlatego jestem za wolnością wyboru jednostki. Bo temat jest trudny, jest zajebiście skomplikowany. A jego konsekwencje nie spadną bezpośrednio na mnie, ale na osobę, która z wyborem musi żyć. Dlatego ja mówię - nie wiem.

I czasem wykopkowe mordy, to jest najlepsze co moglibyście zrobić. Ale myślę, że tego jednego nie potraficie. Zauważyć, że czasem to jest głębsze, trudniejsze i że niektórych spraw ludzkich, po prostu nie da się ocenić jednoznacznie mówiąc zza klawiatury co jest dobre, a co złe.

A gdybyście się zmusili na chwilę do takiej refleksji. Gdybyście zauważyli, że za tymi wszystkimi ludźmi których szkalujecie-stoi historia, trauma, jakieś tło. Jakieś braki, których może nigdy nie zaznaliście. Jakieś błędne decyzje, albo braki decyzji. Może jakieś konkretne środowisko, które kogoś ukształtowało i na które sami się tak skarżycie, gdybyście pochylili się na chwilę nad tym człowiekiem. Wtedy może okazałoby się, że jesteście niezbyt fajni - tak łatwo oceniając, a może nawet, że jesteście dość paskudni. Że paskudne jest gdy empatia kończy się tam, gdzie zaczyna się ego, pozwalające ocenić kogoś, zaszufladkować poniżej własnej pozycji i poczuć się z tym lepiej. Nawet gdy ten ktoś jest chory, biedny, czy po prostu miał pecha.

#pomagamypaulinie #afera #pomagajzwykopem #robertt1969 #wykop
źródło: comment_15817754405XpXQ1tNawqHHlAegxjvzL.jpg
  • 4
Dlatego jestem za wolnością wyboru jednostki.

konsekwencje nie spadną bezpośrednio na mnie, ale na osobę, która z wyborem musi żyć


XD nie, nie spadną na osobe niepełnosprawną, spadną na dziecko osoby niepełnosprawnej. Może zachoruje na to samo? ale szanse "tylko" do 5% więc hehe trudno, najwyżej też mu sie zrobi zbiórkę.
Albo nie zachoruje ale będzie żyło żeby wypełnić cel dla, którego go stworzono - do bycia opiekunem niepełnosprawnej matki tracąc przy