Wpis z mikrobloga

(poniżej kilka linków przykładowo do pobrania gier)

Przygody Psa Reksia #przygodowymuffin

No i wreszcie nadszedł czas na moją ulubioną serię polskich przygodówek, którą nałogowo ogrywałem kilkanaście ładnych razy za dzieciaka, mianowicie “Przygody Reksia”. Zacznijmy od krótkiego wstępu. Przygody Reksia od studia Aidem Media to seria gier przygodowo-edukacyjnych opowiadająca o zmaganiach dzielnego psa Reksia i Komandora Kretesa. Każda z części miała swój filmowy lub literacki motyw przewodni, dzięki czemu były bardzo różnorodne. W skrócie, trafialiśmy do miejsca z dala od naszego domu, a podczas próby znajdowania drogi powrotnej okazywało się, że nie jest to takie łatwe, w międzyczasie zostaliśmy wplątani w nie lada przygodę, której będziemy musieli podołać. Po ciężkich zmaganiach trafiliśmy wreszcie do swojego domu, jednak to nie był koniec naszych problemów. Brzmi trochę banalnie, prawda? Sprawdźmy więc, co mogło nas tam zaskoczyć:

Czym zaskakiwały?

Pomimo tego, że gry mogły wydawać się skierowane wyłącznie do najmłodszych, to naprawdę potrafiły zaskoczyć każdego gracza na wielu płaszczyznach. Przykładowo grafiką, przypominała ona bardzo stare, ręcznie rysowane polskie kreskówki z Reksiem w roli głównej, dzięki czemu gry stawały się nam znacznie bliższe i mieliśmy wrażenie jakbyśmy grali w jednej z nich.

Studio bawiło się konwencją na wiele różnych sposobów i wychodziło im to doskonale. Wiele razy gra śmiała się z samej siebie, podkreślając, że normalnie to rozwiązanie by to nie zadziałało, ale dzięki temu, że jest ona tylko grą, można sobie pozwolić na więcej. Każda z części miała bardzo dużo nawiązań do poprzednich, przykładowo, elementy w tle, napotykane postacie, czy też dialogi. Najwięcej ich było w “Reksio i Kapitan Nemo”, gdzie nawet trafiamy na wyspę z pierwszej części przygód Reksia. Oprócz tego była przepełniona nawiązaniami do przeróżnych filmów, seriali, czy też książek. W bardzo interesujący sposób wprowadzono postacie literackie, przedstawiając je w humorystyczny sposób (przykładowo żółw o nawie “Szlafrok Holmes” i słoń “Doktor Młotson”, takich smaczków jest o wiele więcej).

Przykładowo w reksio i wechikuł czasu gdzie “sofamy” (ponieważ nasi bohaterowie cofają się w czasie na sofie) się do włoch, gdzie musimy odnaleźć wspaniałego Nostradamusa. Reksio wraz z Kretesem wychodząc z leja czasowego (który przechylił Krzywą Wieżę w Oizie) prowadzą ze sobą krótki, zabawny dialog:

- Ua jak dla mnie bomba, właśnie czegoś takiego się spodziewałem.
– [Warczenie Reksia]
– A czego się spodziewałeś, Hiszpańskiej inkwizycji? heh.
Nikt nie spodziewa sie hiszpańskiej inkwizycji!

Zobacz scene =>link do scenki

A tutaj znajdziecie linki

Chcesz zagrać w stare przygody reksia? Możesz je pobrać tu => klik

tu możecie wykopać moje znalezisko => klik

Chcesz poczytać więcej? Link do całego posta => klik

#staregry #nostalgia #przygodowki #gimbynieznajo #pointandclick
Ketra - (poniżej kilka linków przykładowo do pobrania gier)

Przygody Psa Reksia #p...

źródło: comment_1581700492XNq96x1Jkbr5535Wnaz2Q1.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Ketra: Ja się zagrywałem jakimś demo z Czarodziejów, bo mi rodzice nie chcieli kupić Harrego Pottera, a wszyscy koledzy w to grali i im zazdrościłem, a było trochę podobne. Nie mogłem przejść obrony zamku.

Potem uprosiłem dziadka żeby mi kupił na gwiazdkę Harrego Pottera.
  • Odpowiedz