Wpis z mikrobloga

#programowanie #cpp11 #cpp

Mikroby, zostały mi 2 miesiące wakacji. Koniec byczenia, trzeba coś ruszyć dupsko i zacząć się uczyć czegokolwiek.

Jako, że jestem na Infie i z tym wiąże swoja przyszłość to pasowałoby powoli uczyć się troszeczkę bardziej zaawansowanego programowania niż "hello world". Dlatego zastanawiam się jaką książkę zakupić. Symfonia C++ jest chyba bez C++11, a jest mi on potrzebny na studiach (bo głównie z niego składa się egzamin, który w tym roku oblałem). Zresztą fajnie by było ogarnąć najnowszą rewizję. Budżet nieograniczony.

Na razie zastanawiam się nad:

Język C++. Szkoła programowania. Stephen Prata

Macie jakieś propozycje, sugestie?

Czego mógłbym się się jeszcze równolegle uczyć, coś się zazębia z w/w tematem?

PS. Nie chcę pdf'a. Wolę coś namacalnego.
  • 22
@M4lutki: "Szkoła programowania" S. Praty to dobra książka. Sam mam nieco starsze wydanie (bez C++11) i właśnie ją studiuję. Napisana przystępnym językiem, chociaż jest trochę przeładowana treścią. Jeżeli coś tam kojarzysz z C++ to nie trzeba jej czytać od deski do deski.
@tranwkapsulkach: Uczyłem się już z kursów. Chciałbym książkę :)

@Godlike_Atheist: Argumenty?

@Jack3d: Po to, po co studiuje 80% studentów. Papierek, który ewentualnie w przyszłości pozwoli mi zdobyć lepszą posadę, niż taką którą dostanę bez papierka - przynajmniej taką mam nadzieję. Z tego co słyszałem to tak to działa.

@Vealheim: Oo fajna pozycja, a studiowałeś ją może ? Jak oceniasz?

@lawaszkiri: Dzięki, własnie o taką opinię mi chodziło.
@M4lutki: Jedna z dwu książek które czytałem o C++ (druga to C++, algorytmy i struktury danych). Jest OK, ale ja poszedłem rok po przeczytaniu w inne języki i w C++ głębiej nie siedziałem. Tak czy inaczej da się ogarnąć na jej podstawie sporo rzeczy.
C++ to aktualnie typowy średniak, zbyt niski poziom, żeby szybko kodować a zbyt wysoki, żeby zastąpił c czy asm w elektronice. Wymyśl sobie jedno przykładowe zastosowanie - zawsze będzie lepszy język do tego celu niż C++.


@Godlike_Atheist: Do niskopoziomowego programowania poleciłbym Go (programujesz wysokopoziomowo, a program działa prawie jak te w C).
@tranwkapsulkach: To, że nikt nie patrzy na papierek, to z tego co wiem mit. Wiem, bo mam paru znajomych, którzy nie mogą za bardzo piąć się w górę bo własnie papierka nie mają. No chyba, że ktoś chce sobie założyć własną firmę, to wtedy sam sobie dyktuje warunki.

@Dyzajash: Nie wiem czy to będzie dla mnie takie dobre. Lubie czytać obszerne rzeczy w których jest opisanych dużo niuansów na dany
@anonim1133: Chciałbym macać, ale od pół roku singiel ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dzięki.

@Szarlejowiec: Byłbym wdzięczny! :]

@Dyzajash: QT... o zgrozo. Facet nas na zajęciach w C++ wrzucił w to, ale w gotowy projekt który mieliśmy dokończyć. Męczarnia. Samo narzędzie super obszerne, ale jeszcze dam sobie trochę czasu zanim do QT przejdę (a przejdę na pewno). Po prostu jeszcze nie jestem tak obcykany, żeby startować
@M4lutki: jasne, przecież czytanie 20 stron o cout i cin jest TAAAKIE interesujące. W V edycji ta książka to istny zapychacz cennego czasu i powiem ci szczerze, że po 300 stronie nerwy mi puściły i przeszedłem na Thinking in C++. A SPC++ używałem tylko żeby sobie objaśnić kilka nieścisłości z książki pana Eckela. Wiem że edycję VI nieco uszczuplili + wywalili początkowe lanie wody, ale i tak polecałbym zabrać się za