[NowyTonyHawkTylkoZeRapowy]

Czemu śmiertelność wirusa określa się licząc procent martwych ze wszystkich zarażonych? Czy bardziej poprawne nie powinno być liczenie procentu martwych z martwych + wyzdrowialych?
#chiny #2019ncov

[B.....L]

@NowyTonyHawkTylkoZeRapowy: czyli jest 50/50

[wicherq]

@NowyTonyHawkTylkoZeRapowy: nie ma sensu liczyć bo i tak wszyscy umrzemy

[OneWayToTake]

@NowyTonyHawkTylkoZeRapowy: Filipiny bez względu na sposób mają śmiertelność 50%:p

[biegajacy__stetoskop]

@NowyTonyHawkTylkoZeRapowy: W epidemiologii śmiertelność definiuje się jako iloraz liczby zgonów spowodowanych daną chorobą i liczby chorych na tę chorobę.
Liczy się tak może dlatego że taka jest definicja śmiertelności.... Ludzie nie mający pojęcia o medycynie, chcą na nowo układać wiedzę naukową, ech... Po co bierzesz się za stwarzanie definicji słów, które już mają definicję?

[NowyTonyHawkTylkoZeRapowy]

@biegajacy__stetoskop: po prostu się pytam dzbanie, ciekawy byłem

[biegajacy__stetoskop]

@NowyTonyHawkTylkoZeRapowy: Google nie gryzie... wystarczyło wejść na wiki

[NowyTonyHawkTylkoZeRapowy]

@biegajacy__stetoskop: przepraszam, nie wiedziałem że na wykopie nie wolno zadawać pytań. idź moderować elektrodę chyba minales się z powołaniem

[pesotto]

@NowyTonyHawkTylkoZeRapowy już mnie zjechali za to kilka dni temu, że liczę proporcje martwych do wyzdrowiałych ale to dalej jest dla mnie sensowne. Nie możesz określić finalnego stanu chorych, część z nich jest w stanie ciężkim/krytycznym więc na pewno umrą czyli obecne wyliczenia jutro już będą nieważne, to nie ma sensu. Chorzy w różnym stanie to tacy Chińczycy Schrödingera, nie wiadomo czy przeżyją czy nie więc nie należy ich liczyć dopóki nie umrą/wyzdrowieją