Wpis z mikrobloga

Gdybym widział dorosłego chłopa, zagrywającego się w takie hello kitty, pomyślałbym że może przejawiać niezdrowe zainteresowanie małymi dziećmi.
@TrueGrey Kiedy przyszedł do mnie mój ojciec, który wierz mi jest typowym Januszem i widział jak pokazywałem dzieciom brata RDR 2 to coś tam skomentował, usiadł trochę się poprzyglądał, zobaczył filmowość i chyba nawet go trochę zaciekawiło bo zawsze lubił oglądać westerny. Nie wiem, co by powiedział gdyby zobaczył jak gram w takie animal crossing. Oprawa graficzna w tym AC jest tak infantylna, w najgorszym w tego słowa znaczeniu. Choć zazwyczaj jestem
@Kortezjusz:

Kiedy przyszedł do mnie mój ojciec, który wierz mi jest typowym Januszem i widział jak pokazywałem dzieciom brata RDR 2 to coś tam skomentował, usiadł trochę się poprzyglądał, zobaczył filmowość i chyba nawet go trochę zaciekawiło bo zawsze lubił oglądać westerny.


No tak ale ile takich gier jest, które ew. mógłby "typowy Janusz" skomplementować i czy jest to wyznacznikiem czegokolwiek?

Nie wiem, co by powiedział gdyby zobaczył jak gram w
@TrueGrey: Wybacz prezes ale są gry które mają poważniejszy ton jak choćby Spec Ops:the Line, Soma, jak i takie które tego nie posiadają i przecież ja nikomu nie bronie w nie grać, każdy ma jakieś upodobania, które w oczach innych uchodzą za dziwaczne. Jeden ogląda kucyki Pony, drugi słucha Disco Polo.

PS Pokazałem właśnie znajomemu który nie gra w gry, AC i wytłumaczyłem o co w tej grze chodzi. Powiedział że
@Kortezjusz:

Wybacz prezes ale są gry które mają poważniejszy ton jak choćby Spec Ops:the Line, Soma


Nie twierdzę, że nie. Sam zresztą interesuję się głównie symulatorami lotów/cRPG i nie sądzę, że każdy "dorosły chłop", które gra w coś innego niż symulatory jest "dziecinny".

przecież ja nikomu nie bronie w nie grać, każdy ma jakieś upodobania, które w oczach innych uchodzą za dziwaczne.


"Typowy Janusz" też nie broni, tylko wypowiada się z
@TrueGrey: Sims i Stardew Valley, nie odrzucają mnie ani trochę. Natomiast ta gierka wygląda jakby z założenia była skierowana dla małych dziewczynek bawiących się lalkami. Taki styl pewnie wynika z tego, bo robili to Japończycy, oni mają inne gusta niż zachodni odbiorca.