Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 8296
Rok spędzony na codziennym podłączaniu żywienia, gdzie każdy zbędny ruch groził wprowadzeniem bakterii wprost do serca. Rok spania tak, żeby słyszeć w każdy ruch, bo młody mógł się zakręcić w kabel od żywienia, urwać go i zamiast się pożywiać, to krwawić po cichu (pic.rel. w komentarzu). Rok zmuszania do jedzenia, pilnowania, żeby nie wyrwał cewnika, codziennego ważenia, i praktycznie braku wolnych wieczorów, bo przy każdym ruchu biegło się sprawdzać, czy nic nie uszkodził.

I po roku w końcu koniec, jelita zregenerowały się na tyle, że radzi sobie bez żywienia. Mirko #pijzemnokompot a ja idę szukać whiskey godnego takiej okazji ( ͡º ͜ʖ͡º)

#dzieci #zdrowie
fortySeven - Rok spędzony na codziennym podłączaniu żywienia, gdzie każdy zbędny ruch...

źródło: comment_NT2GfvgGcFRzUB2brAVyVb7QWsq0RRIZ.jpg

Pobierz
  • 261
  • Odpowiedz
@fortySeven: Pierwszą część czytało się strasznie... Ile to trzeba mieć siły i samozaparcia, ogromny szacunek. Super, że ten koszmar się już skończył. Dużo siły i zdrówka dla rodzinki życzę! ()
  • Odpowiedz
ę szukać whiskey godnego takiej okazji


@fortySeven: Wiem mniej wiecej co czujesz. Whisky całkiem niedawno piłem razem z moją Młodą na jej osiemnastkę, ale opowieści jak chorowała za młodu słuchać nie chce i ja ją rozumiem. ;)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 22
@qhardyq: Nope, raczej nie do przewidzenia. W poznańskim szpitalu ginekologicznym, gdzie rodzi się kilka tysięcy kaszojadow rocznie, to był 3 przypadek w historii. Prawdopodobnie bliźniak gdzieś uścisnął pępowinę, ale to strzał, na 100% nie wiedzą
  • Odpowiedz