Wpis z mikrobloga

Ej, pytanie do mirków i mirabelek. Czy tinder wypłukał z was emocje? Ja patrząc po sobie to mam wrażenie, że chodzę na te spotkania z musu. Wierząc, że spotkam tą jedyną (nastawiony jestem na ciekawsze znajomości niż szybki seks). Problem jest taki, że kompletnie mi się nie chce pisać do nich, spotykać. To nie wzbudza we mnie żadnych emocji. Jak się trafi jakaś potencjalnie fajna to przez chwilę pomyślę hehe benizem, ale szybko to przechodzi i wraca pustka. Poznałem dwie fajne dziewczyny z tindera, z jedną #!$%@?łem xD z drugą miałem krótki chaotyczny związek (taka letnia miłość z lat liceum). Czy tinder niszczy po prostu takich ludzi jak ja? (jestem monogamistą, nie jara mnie poznawanie x lasek by tylko zaliczyć)
#tinder
  • 21
Czy tinder niszczy po prostu takich ludzi jak ja? (jestem monogamistą, nie jara mnie poznawanie x lasek by tylko zaliczyć)


@ykuleczka: Nie wiem w jaki sposób monogamiczność miałaby tłumaczyć to:

kompletnie mi się nie chce pisać do nich, spotykać. To nie wzbudza we mnie żadnych emocji. Jak się trafi jakaś potencjalnie fajna to przez chwilę pomyślę hehe benizem


Szukaj innej odpowiedzi.
@Aik-: Bardzo możliwe, ale poprzez ok pół roczną kariere na tinderze spotkałem się z większą ilością dziewczyn niż przez resztę życia xD ( 28lvl here)

@Thomas_Szasz: Chodzi mi o taki pierwszy implus jak się spotka kogoś atrakcyjnego, ale szybko wracam do poprzedniego stanu i nie myślę o seksie.

@puzonyyx: Ja straciłem wiarę w to, choć na własnym przykładzie wiem, że można spotkać ciekawe dziewczyny. Moje życie to było w
@ykuleczka: Hulałem parę lat, właściwie to bliżej dziesięciu niż "paru". Miałem związki, relacje krótsze i dłuższe, ONSy i FWB. Potem założyłem Tindera i na początku kontynuowałem to co wcześniej, czyli krótkie niezobowiązujące relacje. W końcu przestało mnie to satysfakcjonować i zacząłem wyszukiwać co lepsze kąski (ładne szare myszki) na coś więcej. No i cóż - jakoś tam wyszło, chociaż kilka borderek po drodze dodało mi nieco siwych włosów w brodzie. Imo
Bardzo możliwe, ale poprzez ok pół roczną kariere na tinderze spotkałem się z większą ilością dziewczyn niż przez resztę życia xD ( 28lvl here)


@puzonyyx: to samo, 31 lvl here, czasem też jestem zamulony, to sobie robię lekką przerwę, albo piszę głupoty do losowych lasek.
@PanJapson: Dokładnie, dlatego wciąż trwam przy tej aplikacji. Niestety praca, treningi, gotowanie, znajomi i się okazuje, że czas wolny prawie nie istenieje, a #!$%@? nie mam żadnych wybitnie pożerających zainteresowań :(

@puzonyyx: Masz rację, myślę że przez swój mindset to tracę tylko. Kolejne dziewczyny są oceniane na podstawie poprzednich już na etapie czatu w apce :(

@Aik-: Tak samo, ciekawe ile tych spoko uznało mnie za dekla bo pisałem
@Aik-: To nie ja pisałem tylko op, ale też się zgadza. U mnie 1,5 roku i blisko 50 spotkań.

@ykuleczka: Dawaj każdej czystą kartę. Ja jedną dziewczynę źle oceniłem na początku, nawet jej trochę ubliżyłem, bo nie miałem planów się z nią spotykać (wydawała mi się drętwa i z ligi wyżej), ale jakoś to wyprostowaliśmy i okazała się bardzo wesołą i miłą dziewczyną. Jesteśmy drugi miesiąc ze sobą i sielanka
@puzonyyx: Chyba mam to samo obecnie, dziś widzę się z dziewczyną 2 raz dopiero. Uważam ją za wręcz taką ułożoną nudziarę, ot wychodzi #!$%@? i zbyt szybka ocena ¯\_(ツ)_/¯
Dobra tam, wyżaliłem się, trochę mi lepiej. Dobrze, że nie tylko ja takie mam przemyślenia. Trzeba walczyć
@ykuleczka: Ja tam się z moją spokojną, "ułożoną nudziarą" dobrze odnajduję, bo jestem przeciwieństwem - destrukcyjnym toksykiem, atencjuszem i degeneratem. Ona mnie trochę hamuje, a ja jej wprowadzam do życia emocje, których nie znała. Z borderkami miałem codziennie starcia, a tutaj zdominowałem całkowicie, a jej to pasuje, więc jest naprawdę dobrze.
@puzonyyx: Ja nie jestem aż takim ekstrawertykiem, wydaje mi się że potrzebuję trochę bardziej szalonej kobiety niż takiej ułożonej xD Zobaczymy po dziś, bo narazie to się nakręcam negatywnie jak idiota.
@ykuleczka: @puzonyyx: ja to samo, dla obecnej byłem bardzo wredny i parę razy zrobiłem coś, co nie powinno się wydarzyć, a wielka miłość przyszła po miesiącu. Ona często śpiewa, pamiętam jak na początku mnie to #!$%@?, teraz nawet lubię jak śpiewa. Czasem uczucie przychodzi z czasem I to co mogę podpowiedzieć, obserwując po sobie choć nie wiem czy jest to uniwersalne, że przeogromne znaczenie ma nasze nastawienie. Jeżeli jestem bez
@ykuleczka: Niepotrzebnie. Ale to może być znak, że będzie dobrze. Większość spotkań, po których sobie więcej obiecywałem, było raczej średnich, a jak szedłem bez oczekiwań to wychodziło zajebiście.

@PanJapson: Ja się dziwię, że ta moja mnie nie usunęła z par po kilku chamskich tekstach, które rzuciłem na odczepnego, bo mi się nie chciało z nią pisać xD. Zresztą wypomniała mi to na pierwszym spotkaniu i było mi strasznie wstyd, ale
@puzonyyx: Ładni mają łatwiej ;>
@PanJapson: Dzięki, nie mam całe szczęście problemu z swoją mordą czy bycie zaniedbanym piwniczakiem, choć mi daleko mi do Chada. Ot normik z mordą w przedziale średni - przystojny. Zależy od kobiety.
@puzonyyx: @ykuleczka: to trochę śmieszne ale prawdziwe, jak nic nie oczekujesz to nie boisz się że laskę zrazisz, więc będziesz inny od większości kolesi, np. palniesz coś chamskiego. Jak Ci zależy to będziesz się bał i wyjdziesz na nudziarza, a często takie laski same mają nudne życie, więc nie ma emocji i nic z tego nie wychodzi.
@ykuleczka: Ja nie jestem ładny. Raczej trafiam w niszę jako przeciwieństwo Oskarka. Nie wszystkie dziewczyny lubią zniewieściałych typów z fryzurą na Beavisa i Buttheada ;)

@Aik-: Proste. Im mniej spiny, tym lepiej. Najgorzej na randkach wypadają plastusie, którzy cały czas pytają czy jej się podoba, czy nie jest za zimno/ciepło/#!$%@?, a potem wyrywają się z portfelem do płacenia, żeby ostatecznie wszystko zepsuć, próbując się zbliżyć w nieodpowiednim momencie. Miej #!$%@?,