Wpis z mikrobloga

@andrewasos: ja zawsze grałem tak, że sie deklarowało gdzie wbijasz. Jak wpadła to wygrywasz, jak wpadła razem z białą przegrywasz, a jak wpadła do innej łuzy to wraca na stół i zagrywa przeciwnik
  • Odpowiedz
  • 2
@pedroza
Wg mnie nie.
Po wbiciu swoich bil czarna po prostu meldujesz przed uderzeniem do ktorej uzy wbijasz i tyle.
Wbijesz to wygrywasz. Nie to po ruchu przeciwnika dalej probujesz wbic 8ke do dowolnej uzy (tylko na nowo meldujesz do ktorej trafiasz tym razem)
  • Odpowiedz
@AntiAdzik: ta zawsze jak to slysze to mam wrazenie ze tylo uposledzeni ludzie tak graja xD najglupsza barowa zasada to ustawianie bialej na linii (po faulu) i uderzanie tylko w strone "mniejszego pola" to juz skrajny debilizm i niestety popularny
  • Odpowiedz
@AntiAdzik: @mannoroth: "Zasada" spopularyzowana w czasach gdy stoły były na żetony, więc im dłużej trwała partia tym lepiej. W angielskiej ósemce nie ma czegoś takiego.

@bomba4: Według zasad jeżeli wbijesz do innej niż deklarowana to też przegrywasz ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
  • 0
@fredzel I to wszystko wyjasnia :) No tak na zetony w szalonych latach 90tych sens to mialo :) - wydluzyc czas gry celem dluzszgo czerpania przyjemnosci z gry w bilard Szkoda tylko ze zasada ta jest sprzeczna z logika bo ten co gra lepiej i wbije szybciej swoje bile to potem musi sie dluzej piescic z czarna (podprowadzanie do jednego dolka itp) a w tymczasie przeciwnik moze powbijac swoje bile i
  • Odpowiedz