Wpis z mikrobloga

@ChochlikLucek ja za to zauważyłem kilku debil na ledach z biedry których zaczęło być widać kilka, może kilkanaście metrów przed () a o przeciwmgielnych to już w ogóle mało kto pamięta, do tylnych warunków raczej nie było ale przednie włączyć by się przydało...
@LubieSzaszylkiZLublina no to zupełnie nie rozumiem toku rozumowania. Tylne światła przeciwmgielne włączamy gdy widoczność spada poniżej 50m i jest to dokładnie opisane w przepisach. Na zdjęciu może widoczność faktycznie jest mała, ale po wyjeździe z osiedla już 50m na pewno było. A co do przednich to nie ma dokładnych wskazań, przepis mówi tylko o ograniczonej widoczności która, która oczywiście wystąpiła.
@greenik: jak ja jechałem to widoczność była miejscami ok 15m i zbliżając się do korka, ludzi z włączonym przeciwmgielnym było widać ładne parę metrów "wcześniej" niż bez. Bardzo pomocne.
Natomiast przednie można włączyć dla wyglądu samochodu chyba tylko, bo nic nie dają w mieście i przy miejskich prędkościach.

Pomijam już interpretację wyznaczania tych 50m.
@LubieSzaszylkiZLublina a no to może jak jechałeś wcześniej albo w innej części to warunki mogły być faktycznie inne. Jak ja jechałem to już było względnie widocznie na drodze i wtedy tylne przeciwmgielne już w zasadzie były widoczne na poziomie zwykłych pozycyinych (widziałem ze 2 którzy mieli włączone i nie odbiło się to na tym, że zobaczyłem ich dużo wcześniej) a przy podjevhaniu bliżej tylko męczą wzrok
@LubieSzaszylkiZLublina ja jechałem po 8 i już było znacznie lepiej w takim razie... A te niskie przeciwmgielne to faktycznie nie są męczące ale często są właśnie też idealnie na wysokości wzroku, i te potrafią zdenerwowac ( ͡º ͜ʖ͡º)