Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
2.5 roku temu zamówiłem drzwi do nowego domu. Drzwi na wypasie, "porządne", najwyższ opcja, ciepłe.
Cena 3800 + 300 montaż
Po 3 miesiącach zostały zamontowane i służyły niezawodnie przez ponad 2 lata aż do grudnia. 3 miesiące po gwarancji po normalnym wejściu do domu już nie dało się wyjść. Jako że te drzwi to jedyne wejście do domu to okazało się że to istotny problem. Sytuacja wydarzyła w piątek przed wigilią rano, w ostatni dzień przed urlopem znacznej części społeczeństwa.
Szybkie ustalenie z mojej strony że drzwi po gwarancji i smutek przerywa olśnienie że przecież od 2 lat place w rachunku za prąd dodatkowe 1-2zl za "pomoc fachowców' Hydraulik, ślusarz itp. ( takie #ubezpieczenie ) Więc dzwonię na numer który dostałem od #pge. Okazuje się że odzywa się pani z #pzu i informuje że nie jestem objęty takim ubezpieczeniem ale potwierdzi to i oddzwoni. Oddzwania po chwili i mówi że wszystko ok, tylko adres się nie zgadza i żebym w #pge to wyjaśnił i już zamawia dla mnie fachowca w mojej okolicy.
Po pół godziny dzwoni ponownie i informuje że w mojej okolicy nie udało jej się nikogo znaleźć, ale jak sam znajdę to zwrócą do 500zl za taką usługę jak doatarcze fakturę/rachunek i podaje numer do pana który chętnie przyjedzie ale rachunek/fakturę oferuje tylko na części więc oni nie mogą tego tak załatwić.
Wtedy postanawiam zadzwonić do serwisu firmy która sprzedała i zamontowała drzwi. I dostaje odpowiedź że po nowym roku to mogą się tym zająć, ale ustalą czy nie ma kogoś w pobliżu kto mógłby mi pomóc.
I wtedy wkracza pan sprzedawca z pobliskiego salonu cały na biało który przyjeżdża w 30 minut i po godzinie ciężkiej walki otwiera drzwi (porządne to i trudno otworzyć, szczególnie jeśli nie chce ich uszkodzić). Za pomoc nie chce ani złotówki. (Może dlatego że myślał że to zgłoszenie gwarancyjne) Złoty człowiek.
Na koniec fotografuje co jest uszkodzone i się zmywa i każe zgłosić się do serwisu żeby naprawili. Po interwencji działa 2/3 mechanizmu zamka, uszkodzona 1/3 zostaje zdemontowana. Da się żyć i spędzić spokojnie święta.

W tym tygodniu przypominam się w serwisie i już dziś otrzymuję spodziewane nieuznanie gwarancji oraz kosztorys naprawy na zaskakującą kwotę 1850zl w tym 800zl robocizny 2 osoby z 2h, pewnie została w to wliczona wcześniejszą interwencja ale i tak cena jest zabójcza.
Jeszcze ta robociznę to rozumiem, z serwisu nie jest blisko, do tego paliwo, amortyzacja auta, obsługa zgłoszenia, płatności, kontaktu. Dodatkowo już wsadzone 1,5h pracy a pewnie serwisant plus jakiś pomocnik stażysta stracą na całość jszcze 3-4 godziny X2, może cały dzień. 800zl brutto niech by było z ogromnym bólem ale żeby na częściach dać ponad 100% marży to chyba przesada ( blaszka przykręcana do ramy o którą opiera się język 77zl, w internecie tego typu rzeczy 10-20zl, zasuwnica 600 a w necie 200-250) Pytanie czy to producent tak pocisnal po cenniku czy sprzedawca dołożył się porządnie do ceny.

Jeszcze zadzwoniłem do "pomocy fachowców" zapytać się ile mam czasu w razie czego na dostarczenie tej faktury. Pani powiedziała że nie mają mnie w systemie i żebym skontaktował się z PGE ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Kurcze chyba, nie będę tego naprawiał. Nowe podstawowe drzwi tego producenta to koszt 1650zl, tylko panu sprzedawcy jakiś upominek zaniosę za dobrą robotę

#drzwi #okna #zalesie
  • Odpowiedz