Wpis z mikrobloga

Paradoksem jest to, że Windows XP jest tak świetnie wspominany przez wielu z nas, a był to najbardziej awaryjny system jaki widziałem w życiu. Bez czystej instalacji co rok nic nie działało jak należy. Pewnie wynika to z faktu, że dla wielu osób (w tym dla mnie) było to pierwsze zetknięcie z pecetem poza szkołą. Do tej pory pamiętam efekt wow jak dostałem swój pierwszy komputer, a na nim pan który instalował
  • Odpowiedz