Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 475
Oswiećcie mnie, bo już nie ogarniam. TVPiS od początku kadencji wałkuje rzekomą korupcję Grodzkiego, a nadal nikt nie złożył nawet wniosku do prokuratury z zawiadomieniem o rzekomym przestępstwie. I mówimy tu o prokuraturze, nad którą władze ma nikt inny, jak Ziobro. xD

#polityka #bekazpisu #4konserwy #neuropa
  • 34
  • Odpowiedz
@Takiseprzecietniak: Śledztwo obejmuje nic innego jak właśnie medialne oskarżenia przeciw Grodzkiemu rozprowadzane przez propisowskie media. Właśnie je – i rzekomy brak zainteresowania prokuratury tą sprawą – miał na myśli @Adam_Wolf. Minął się z prawdą.

To, jak śledztwo zostało nazwane, to technikalia (nie jest to przypadkiem standardowa praktyka?).

Nie trolluj, kolego.
  • Odpowiedz
@fantomasas: To nie są żadne technikalia, tylko bardzo ważne rozróżnienie. Jak ważne przekonają się Pereira z tvp.info oraz ten pisowski cyngiel z Radia Szczecin, bo zdaje się, że m.in. tego dotyczą pozwy o naruszenie przez nich dóbr osobistych Tomasza Grodzkiego.
To po pierwsze. Po drugie, nikogo nie trolluję, tylko grzecznie i uprzejmi Ci wyjaśniam dlaczego się mylisz. Szkoda, że nie potrafisz tego rozróżniać.
  • Odpowiedz
@Takiseprzecietniak: Sam wrzuciłeś Agorowy tekst z potwierdzeniem, że podstawą śledztwa są zarzuty wobec Grodzkiego, te same, które propagowano w TVP:

To zawiadomienie złożone przez Guzikiewicza stało się podstawą wszczęcia śledztwa "w sprawie Grodzkiego" przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie. Na to śledztwo powołują się cały czas rządowe media.


OP dostał 300 plusów, bo napisał, że:

TVPiS od początku kadencji wałkuje rzekomą korupcję Grodzkiego, a nadal nikt nie złożył nawet wniosku do prokuratury
  • Odpowiedz
@fantomasas: Te zarzuty czyli donos, za który przepraszał jego autor (właśnie dlatego, że opisując go na tt użył stwierdzenia, że Grodzki wziął łapówkę) posłużyły do wszczęcia śledztwa, ale w sprawie korupcji w szpitalu, a nie korupcji Grodzkiego. Właśnie dlatego, że nie mają na to żadnych dowodów. Tak naprawdę w pewnym sensie obaj macie rację. OP, że nikt pod nazwiskiem nie chce się pod takim zawiadomieniem podpisać, a Ty, że jednak był
  • Odpowiedz