Wpis z mikrobloga

Robiłem właśnie drzemke i śniło mi się, że policja zwinęła jakiegoś gościa i się z niego śmiali, że niech sobie znajdzie takiego autopilota w samochodzie który nie łamie przepisów. Jego samochód wyglądał jak Saleen S7, choć nie wiem czemu we śnie byłem przekonany, że to McLaren F1. Ja byłem parę kilometrów od domu, więc postanowiłem, że wsiade w ten samochód na miejsce pasażera i on mnie podwiezie. Samochód sam ruszył no i trochę rzeczywiście łamał przepisy no ale powiedzmy, że tak w granicy rozsądku, bo jeździł po zadupiach tak z 80km/h. Nie mogłem się doczekać kiedy się zatrzyma i mnie wypuści, bo się bałem oskarżeń o kradzież czy coś. W końcu się zatrzymał i mnie wypuścił w miejscu, które znam z prawdziwości i trochę strasznie się tam jeździ samochodem, bo poza drogą jest teren pochylony pod sporym kątem i jakby się wypadło to nie byłoby kolorowo. Ruszyłem więc w ciemności z buta w kierunku domu i to też było straszne, bo po ulicy dość szybko jeździły samochody, a ja nie miałem żadnych odblasków ani też lamp nie było przy drodze. W końcu doszedłem do takiego w miarę bezpiecznego miejsca i sprawdziłem nawigację na telefonie i okazało się, że mam jeszcze 2,48 km do przejścia i wtedy się obudziłem o dziwo nie z telefonem w łapie.
Boże czemu ja wam to napisałem i czemu to jest najdłuższa rzecz jaką napisałem od dawna ogólnie. I tak prawie nikt tego nie przeczyta.
  • 7