Wpis z mikrobloga

całe życie sobie racjonalizowalem mieszkanie na prowincji i palenie węglem w piecu, że to w sumie nie takie złe, że fajnie tak sobie posiedzieć w piwnicy i palić i comfy jest
ale teraz po dwóch latach mieszkania w hehe warszawie przyjechałem na tydzień na prowincje i mi psycha siada od samego myślenia o paleniu w piecu xD ha tfu, sprzedaje ten dom w #!$%@?, jak tak można żyć
  • 5
  • Odpowiedz
@slodziak: pol zycia mieszkalem w bloku i pol na prowincji. Pol z rodzicami i pol sam. Bloki faktycznie maja swoje zalety, ale na prowincji tez da sie zyc. Trzeba tylko troche zakombinowac: jak nie masz gazu, albo nie chcesz bo drogo to kup piec na wegiel z podajnikiem (ekogroszek albo pellet). Od czterech lat znowu mieszkam poza Warszawa i jest mi tu dobrze. A do pieca w sezonie grzewczym schodze
  • Odpowiedz