Wpis z mikrobloga

#tajlandia #bangkok #zobaczymy

Mirki i Mirabelki :) Planując naszą podróż do stolicy Tajlandii trafiliśmy na ciekawostkę z kategorii tych, które łatwo się zapamiętuje i są pod ręką, żeby przyjść Ci z pomocą kiedy w towarzystwie rozmowa się nie klei, a o prognozie pogody dla połowy Europy przegadaliście ostatnią godzinę. Otóż czy wiecie, że...Bangkok wcale nie nazywa się oficjalnie Bangkok

Lokalna nazwa to Krung Thep (Miasto Aniołów), ale jest to tylko skrót od oficjalnej Krung Thep Maha Nakhon. A to z koleji skrót od pełnej nazwy, która brzmi bardzo dostojnie i uroczyście: ‘Krung Thep Maha Nakorn Arun Rattanakosin Mahinthara Ayutthaya Mahidol Pop Noppharat Ratchathani Burirom Udomratchawiwet Makhasathan Amon Phiman Awatan Sathit Sakkathattiya Witsanukam Prasit.’ Można przetłumaczyć to tak:

‘Miasto aniołów, wielkie miasto, miejsce pobytu świętego klejnotu Indry (Szmaragdowy Budda), miasto boga nie do zdobycia, wielka stolica świata, ozdobiona dziewięcioma drogimi kamieniami, bogata w potężne pałace królewskie, równe niebiańskiej siedzibie odrodzonego boga, miasto podarowane przez Indrę i zbudowane przez Wisznu.' Te 21 słów to najdłuższa nazwa miejsca na świecie, za co Bangkok trafił do księgi Rekordów Guinnessa.

Zobaczcie nasz film z tego niezwykłego miasta :)
Zobaczy-my - #tajlandia #bangkok #zobaczymy

Mirki i Mirabelki :) Planując naszą po...
  • Odpowiedz