Wpis z mikrobloga

Bosak popłacze się, że szczęscia. Ekonomista PKO mówi o sytuacji na Ukrainie i daje (narodowcom) nadzieję na zmniejszenie liczby zagranicznych pracowników w Polsce.
Szybka poprawa sytuacji gospodarczej i znaczny wzrost płac może zmniejszyć liczbę Ukrainców gotowych do pracy w Polsce. Dodatkowo stabilizacja sytuacji na UA sprawi, że inwestorzy zaczną przenosić zakłady z Polski na Ukrainę.

Można się podsmiechowywać, ale gdy Polska zbacza na scieżkę spowolniania Ukraina wchodzi na tę wznoszącą.
Do tego nowe władze zamierzają niebo przychylić inwestorom aby przyciągnąć kapitał. Widać silne dążenie do uspokojenia sytuacji w Donbasie.

No cóż - ostrzegałem - praca w Polsce jest atrakcyjna dla Ukraińców (czy Białorusinów) dlatego, że tam gospodarka jest w dołku.
Gdy się odbije nawet z tych krajów nie będą masowo chcieli pracować w Polsce - tak jak nie chcieli 6 lat temu.
Podtrzymuję to co pisałem - jeszcze w Polsce będzie się płakało za Ukraińcami.

Stabilizacja polityczna na Ukrainie będzie sprzyjać przenoszeniu produkcji na wschód od Polski. Silny wzrost gospodarczy u naszych wschodnich sąsiadów może wywołać odpływ siły roboczej z polskiego rynku - uważa Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.

Znaczna poprawa sytuacji gospodarczej na Ukrainie powoduje, że w tym roku jest to faworyt globalnych inwestorów operujących w obszarze gospodarek wschodzących. Wzrost gospodarczy o ponad 4 proc., dwucyfrowy wzrost płac oraz umocnienie hrywny sprzyjające ograniczeniu inflacji przekładają się na wyraźną poprawę warunków życia - powiedział Bujak odnosząc się do informacji Centrum Analiz SpotData. Według nich rząd w Kijowie, który liczy, że wzrost ukraińskiego PKB w 2020 r. osiągnie 5 proc., a w kolejnych latach 7 proc. To o wiele więcej, niż prognozują organizacje międzynarodowe, m.in. Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który przewiduje w 2020 r. wzrost gospodarczy 3 proc.

- Dalsze losy ukraińskiej gospodarki będą mocno zależeć od szans na osiągnięcie stabilizacji politycznej i realizacji strukturalnych reform - dodał Bujak.

Jak podaje MFW, gospodarka naszych sąsiadów notuje najlepszy okres od 2011 r., w drugim kwartale 2019 r. PKB urosło o 4,6 proc., a w trzecim - o 4,2 proc. Analityk SpotData Kamil Pastor uważa, że szybki wzrost gospodarczy na Ukrainie to efekt korelacji kilku czynników. "Przede wszystkim, mocno zwiększył się eksport w kilku ważnych dla gospodarki sektorach - rolnictwie (doskonałe zbiory i ogromny wzrost eksportu pszenicy do Unii Europejskiej), metalurgii i IT. Ponadto, stabilizacja makroekonomiczna pozwala na wyższy wzrost konsumpcji. Hrywna się umacnia, inflacja spada, a konsumpcja rośnie w tempie ponad 10 proc."


https://biznes.interia.pl/makroekonomia/news/bujak-poprawa-sytuacji-politycznej-na-ukrainie-bedzie,2637463,2156

#ukraina
#neuropa #4konserwy
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Koniec umowy tranzytowej z Gazpromem w 2019 na Ukrainie, budowa Nord Stream 2, wojna w Donbasie gdzie znajdują się ogromne pokłady węgla, zajęcie Krymu. Mogą robić co chcą ale nie wróżę Ukrainie świetlnej przyszłości w gospodarce.
  • Odpowiedz