Wpis z mikrobloga

Kolejny raz w kołchozie zwanym życiem w przegrywie. Jest poranek i irytują mnie każde dźwięki wystarczy że gdzieś komuś telefon wyślę powiadomienie czy ktoś coś głośniej gdzieś powie. Po co sąsiad na mnie się patrzy? Zwierzęcy instynkt mający na celu, właśnie? Co? Pora iść 5 km do szkoły zapewne znowu się do niej spóźnię, nic mnie tam nowego nie spotka dzień jak każdy inny z nikim nie pogadasz, raz na jakiś czas podejdzie oskarek i zapyta co tam jak tam, opowie o weekendowej imprezie na której się świetnie bawił. Po szkole wrócę i znowu pójdę spać na dodatkowe 2-3 godziny jest to niezbędne by funkcjonować od kiedy nie mogę spać w nocy.
„Dzień jak co dzień, dzień po dniu
Wciąż się dzieje życia cud.” #przegryw
  • 12
  • 0
@paruwczanbiedronki: Nie rozumiem w jaki sposób marka telefonu ma odrazu kwalifikować mnie jako nie-przegrywa tak samo miejsce do którego uczęszczam. Być może masz przed oczyma jakiegoś bananowego dzieciaka. Chciałbym by tak było.
  • 0
@paruwczanbiedronki: Skąd masz pewność że nie dorabiam sobie na boku? Nie mam najnowszego iphone. Rutyna przytłacza mnie od dobrych 4 lat, nic się nie zmienia. Młody wiek nie chroni od #!$%@?, a dobrze by było ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 0
@Ranger: Nie mając umiejętności międzyludzkich średnio mi to wychodzi, potrafię rozmawiać tylko na konkretny temat. A to ludzi nuży.