Wpis z mikrobloga

Wczoraj widziałem interwencje straży miejskiej i ekipy od drona w mojej okolicy i tak mnie tknęło, że też mógłbym coś zrobić, zwłaszcza, że takich domów nie brakuje, a coraz częściej muszę włączać w samochodzie obieg zamknięty. Przy okazji jazdy samochodem, spacerów chciałbym roznościć ulotki ze strony https://czysteogrzewanie.pl/promocja/ulotki-i-plakaty/ i wrzucać do skrzynek.

Na początek chciałbym wydrukować 100 sztuk w formacie a5 i zobaczyć jakie są rekacje, pomijąc, że projekt nie do końca mi się podoba przede wszystkim chciałybym by ulotki były dwustronne. Na jednej stronie zdjęcie dymiącego komina i podpis np. Drogi sąsiedzie, twój komin nie musi tak wyglądać. Z drugiej strony już informacja jak w ulotce/plakacie.

Zamysł jest taki, że ulotka trafi tylko do domów gdzie z komina unosi się gęsty dym, to praktycznie wyklucza możliwość, żeby był tam kocioł dolnego spalania czy z podajnikiem. Nie biorę pod uwagę palenia śmieciami, na pewno ten problem też istnieje, ale moim zdaniem przede wszystkim zmiana sposobu palenia. W kolejnej wersji ulotki chciałbym umieścić informację, że mozna otrzymć dofinansowanie na wymianę żródła ogrzewania. Tu gdzie aktualne mieszkam, jest to całkiem wysoka kwota.

No i teraz pytanie, czy ktoś mógłby mi zrobić taki tekst i zdjęcie, nie do końca orientuje się w tym kiedy mogę korzystać z grafiki, a nie chcę przy okazji zostać oskarżony o kradzież Z plakatu czysteogrzewanie można korzystać i dowolnie zmieniać, jest informacja na stronie.

W czym ewntualnie można taką ulotkę stworzyć? Jaki program?

Kolejna rzecz, czy można tak bezkarnie wrzucać ulotki do skrzynek?

Czy ktoś roznosił takie ulotki, czy coś się zmieniło w okolicy?

#smog #czysteogrzewanie #ulotka #grafika #kiciochpyta #slask
Pobierz arturccc - Wczoraj widziałem interwencje straży miejskiej i ekipy od drona w mojej ok...
źródło: comment_vEJNdy6d0zgGiScMKYmPE1TnFJA38ad0.jpg
  • 5
Fajnie, ale dopytam, bo kawałek życia mieszkałem z piecami i nie bardzo wyobrażam sobie jak dokładać do takiego "kaflaka" albo kuchennego z fajerkami "od dołu". Tam się dokłada zawsze od góry i trochę nie znajduję innej metody niż wyjąć żar, wsypać węgiel i zasypać znów żarem, ale może się mylę?
@Kapsula: o ile mi wiaodomo, to takie piece kaflowoe czy kuchenne, mają taki malutki zasyp, że prakycznie tam cały węgiel pali się od razu i dym jest stosnkowo niewielki. W sumie tylko kilka razy w życiu miałem okazję palić w kaflowym, przy okazji remontu mieszkania. Można ewentualnie przesuwać żar do tyłu i nowy węgiel dokładać z przodu, na stronie którą podałem też jest ulotka z takim sposobem palenia, tzw. kroczące. Generalnie