Wpis z mikrobloga

Chyba rozumiem dlaczego się od mainstreamowych gier odbijam, ja nie lubię grać w kółko w dokładnie to samo, a nawet ciut gorzej. Protoplasta czyli Prince of Persia - Piaski Czasu przynajmniej pod koniec gry miały trudniejsze zagadki których nie rozwiązywało się od tak po prostu z rozbiegu tylko trzeba było czasami chwilę pomyśleć. Tutaj niby możesz sobie odbijać strzały z blastera w piechurów ale to jak to jest rozwiązane... Ale nie powiem, żeby to było jakoś specjalnie ciekawe rozwiązanie. Są Star Warsy, jest miecz świetlny i można strzały z blastera odbijać ale dynamika tejże czynności to woła pomostę do nieba.
Za to o tej grze jest tyle pozytywnych opinii, kompletnie tego nie rozumiem. To nie jest jakiś gniot niegrywalny ale dla gdyby odjąć z tej gry klimat Star Warsów to mocne 6/10. Poprawna wykonana gra bez żadnych większych wodotrysków i innowacji, rzemieślnicza robota. Za dobrze oddane Star Warsy (gdzie ja nie mam bólu dupy o to jak się seria zmienia, dla mnie SW to głównie bardzo fajna stylistyka) dodaje punkt ale brak dynamizmu w rozgrywce, brak czegoś takiego jak poziom trudności (na najtrudniejszym można grać i sobie browarka popijać i kolejnego i kolejnego) wracamy do punktu wyjścia czyli 6/10.

Chociaż jak ktoś w nigdy w nic podobnego nie grał na prezent dla jakiegoś gówniaka to gra jest w porządku, on nie będzie mieć nieustannego poczucia deja vu xD
#jedithefallenorder
  • Odpowiedz