Wpis z mikrobloga

#przegryw Też tak macie, że dołączacie do jakiejś rozmowy, bo nie wiem, weszliście do biura albo na korytarz szkolny i macie naprawdę dobry humor, macie chęć na pogaduszkę, a ludzie rozmawiają o:

- julkach
- sporcie
- ostatniej imprezce
- hehe jaraniu
- polityce

I już wasze wszystkie chęci odchodzą? Umieram w środku kiedy kolejny raz słucham tego samego ponieważ te rozmowy nie różnią się niczym, były odbyte już milion razy i mamy milion pierwszy.
  • 26
  • Odpowiedz
@kochamajfony: Bo te rozmowy nie mają mieć celu takiego jak myślisz. To zwykłe socjalizowanie się gatunku stadnego przy użyciu aparatu mowy, coś jak obwąchiwanie się przez psy.
  • Odpowiedz
@kochamajfony: U mnie wszyscy gadają o tym jak bombelek się zesrał albo że musieli z bombelkiem jechać do lekarza bo sra w kółko xD. Inne ich atrakcje to to, że musieli jechać do Ikea coś kupić albo, że teściowie przyjechali.

A potem ja cały na biało mówię, że w weekend grałem w gierki i każdy mi zazdrości xDD
  • Odpowiedz
te rozmowy nie różnią się niczym, były odbyte już milion razy i mamy milion pierwszy.


@kochamajfony: Jak mówisz "dzień dobry" to też nie niesie to żadnych informacji i jest powtarzane milion razy. Te rozmowy nie służą do wymiany informacji lub poglądów, tylko do zacieśniania więzi społecznych. Jeżeli tego nie ogarniasz, to najprawdopodobniej masz coś ze spektrum autyzmu.
  • Odpowiedz
@kochamajfony: ja też tak myślałem... ale to wynika z niewidzy. Musicie zrozumieć, że ludzie nie zawsze gadają po to by wymieniać informacje, ale gadają, żeby gadać, żeby pobyć ze sobą. W taki sposób nawiązują więzi. Nauczcie się tego, warto.
  • Odpowiedz