Wpis z mikrobloga

@josedra52: Takie dziwne, że korporacja chce zarabiać pieniądze i odbić sobie straty? Tylko fanboje poczują się zdradzeni o świcie i będą bronić ekskluzywności gierek bardziej niż sam producent konsoli xD To będzie coraz częstsza praktyka, bo produkcja gier jest coraz droższa, a od wielu lat cena stoi na poziomie $60.
@josedra52: Detroit Become Human zdaje się, że też było sfinansowane przez Sony. Moim zdaniem fajnie, że otwierają się na rynek PC. Tym bardziej, że coraz bardziej wchodzą usługi streamingowe i game as service, więc platforma na jakiej gramy przestaje mieć znaczenie.
@josedra52: Studio Kojimy nie należy do sony więc to było pewne, że jest to czasowy ex. Podobnie będzie z Final Fantasy VII który też początkowo wyjdzie na ps4 a później na pc i może xbox. Nie oczekuj, że teraz gry studiów które należą do Sony będą wychodzić na pc np. TLOU II czy GOW
@Cinkito: MS wprowadził w sumie to nie dawno więc nie miało wpływu na całą generacje.

Dla mnie np spoko argumentem jest to że mając jeden abonament mogę sobie grać i na xboxie i na kompie nie dublując kupowania gier.

Teraz niestety na PS4 sporo gier kupowałem jeszcze raz żeby móc sobie grać i tu i tu. A jeszcze nie wiem czy save w ms się nie przenoszą ale to było by
@josedra52 choć sam jestem i pewnie dalej będę "graczem PS4" to prawda jest taka, że takie podejście ma sens. Jeżeli ktoś nie kupił PS4 do dziś i dalej korzysta tylko z pc to już raczej jej nie kupi, albo zrobi to tylko żeby ograć exy i sprzedać dalej (na czym Sony nie zarabia).

Lepiej dla takiego gracza wypuścić już tą grę na PC i liczyć że przynajmniej ją kupi i na tym