Wpis z mikrobloga

@Mehqods: nope, bo nie chcialem a byly :D zawsze strzelalem z nausznikami, dzisiaj postanowilem bez zeby zobaczyc jak to wplywa na sluch. I tak paredziesiat sztuk amunicji roznego kalibru i sktecznie zdezaktywowalem swoj sluch :D
@Rogue:

Glock 17 (9 x 19 Parabelum) i Pistolet TT (7,62 x 25 mm) - odległość 25 m.

Nówki sztuki AK-47 (7,62mm) - 25m i 100m.

Oczywiście wszystko pod okiem instruktorów (na których sam mam w niedługim czasie zamiar startować). Na pytanie "za ile?" Ci nie odpowiem, bo to było strzelanie hobbystyczne, wśród ludzi należących do LOK. Jako, że instruktorzy to moi znajomi, to na brak nauszników przymknęli oko (ale tylko
@Rogue: Aha! Strzelectwo, militaria... czuję się w tym jak ryba w wodzie :) Dlatego tak jak mówisz powolutku będę się starał o pozwolenie na broń, ale to jak wiadomo wymaga czasu i kasy na egzaminy :)
@M4lutki:

Mnie się nigdy TT nie podobała, za bardzo kopie a i piękna nie jest.

Strzelania z AK na 100 m- ładnie, to już raczej nie jest zabawa dla nowicjuszy.

Robienie papierów na instruktora nie jestem przekonany czy aby najłatwiejsza droga, niemniej powodzenia. Ja robiłem papiery sportowe i kolekcjonerskie i nie było to przesadnie absorbujące.
@Rogue: TT- co się dziwić żadna inna amunicja pistoletowa nie ma tyle ładunku miotającego co 7,62x25mm ;) Osobiście uważam tak jak Ty. Brzydkie to to, toporne, nieergonomiczne, duży odrzut, który ciężko kontrować. Co tutaj dużo pisać, radziecki pistolet konstrukcji pamiętający czasy naszych dziadków (ten z którego strzelałem był z rocznika 1950) ;) Aczkolwiek strzelanie takim kalibrem to ciekawe doświadczenie :)

Co do papierów, napisałem czas w odnośni do całej tej procedury