Wpis z mikrobloga

Witam, uprzejmie informuję, że lampa nadal nie odpuszcza, więc znowu będzie jeżdżone. W ten weekend po raz trzeci już w tym roku zakończamy sezon. Mam nadzieję, że to będzie już ostateczne zakończenie, bo trochę już mi się nie chce. Uznałem, że w ten sezon osiągnąłem i utrzymuję życiową formę, dlatego na ten weekend ostateczny musi być coś wyjątkowego. Klasycznie więc wyznaczyłem trasę do Kampinosu. Wyjątkowość traski polega na tym, że nigdy dwa razy nie byłem w Kampinosie, a jak widzicie, trasa zawraca zaraz przy Bzurze i znowu wjeżdża się w Puszczę. Jeśli ktoś zna Puszczę to słucham jakichś wskazówek, by jeszcze bardziej uprzyjemnić trasę. Poruszam się szosą na slikach po 8 barów każda. Słucham też pro tipów na spuszczone psy grzybiarzy/pikników
#kampinos #rower #szosa
Pobierz Krachu - Witam, uprzejmie informuję, że lampa nadal nie odpuszcza, więc znowu będzie ...
źródło: comment_O81qZeaIHz7D1n3vMYqRovESZ2h5kM1W.jpg
  • 4
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Krachu: kawałek Famułki Broch. - Granica jest najpierw po leszu, potem po metrowych koleinach, piasku, płytach dziurawkach, na koniec znów po kopnym piachu. Okolice rezerwatu Pożary to taki specyficzny lesz - jak popada to nawet samochodem bywa tam zabawnie. Potem czarna woda - Kazuń też lesz ale normalny i lepiej ubity.
@Krachu od Czosnowa do tego skrzyżowania pomiędzy 50/60 jeździłem tą trasą (stary, dziurawy asfalt), ale skręcałem w prawo (na świeży asfalt), na wprost z tego co pamiętam to ubita ziemia.