Wpis z mikrobloga

Mireczki, dzisiaj byłem we Wrocławiu na głosowaniu i miałem nieciekawą sytuację. Postanowiłem sprawdzić jak działa system i czy komisja jest dobrze przygotowana. Przyszedłem do komisji, podałem swój adres o pokazałem aplikacje z dowodem w mObywtel, a pani popatrzyła tylko na telefon i już była gotowa mi wydawać kartę do głosowania. Na moje pytanie jak sprawdziła czy ta aplikacja jest prawdziwa i że nie jest to tylko zdjęcie nie potrafiła odpowiedzieć. Zawołała swojego guru, który też nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie. Coś koleżanki po fachu przebąkiwały, że ktoś im coś mówił, że może być taka sytuacja, ale generalnie nie wiedziały jak sie zachować. Poinstruowałem że można to sprawdzać jedynie jak się ma ku temu narzędzia czyli na przykład taka aplikacje mObywatel. Nie chciałem robić chryi i po prostu dałem dowód i poprosiłem by nie akceptowano dowodów na telefonie tak "na oko". Panie zapewniły, że w takim razie nie będą uznawać takiej formy, ale to przecież nie o to chodzi.
Wiem że dzień się kończy ale proszę was jak będziecie szli zwróćcie na to uwagę w komisji. W tej chwili nie ma problemu by podrobić dowód w pdf i pokazać w telefonie. !!!
#wybory #hacking #polska
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach