Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@nie_dziekuj: bardzo dobrze, że wiesz, że tak nie można.
Żelazna konsekwencja. Nie obiecuj rzeczy, których nie dotrzymasz.
Jeśli powiesz młodemu "jeśli zrobisz X, to ja Ci (na przykład) na dwa tygodnie wyłączę internet w telefonie" a młody zrobi X, to choć by się waliło i paliło - internetu nie ma. Co więcej - ograniczenia się kumulują ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wszystko będzie zależało od Twojej konsekwencji.
  • Odpowiedz
@Szarozielony: wychodze z zalozenia ze dzieci powinny byc dziecmi a nie robotami. Mlody testuje granice ktore moze przekroczyc. #!$%@?, poniosl konsekwence i mam nadzieje ze wyciagnie wnioski.
Czego jeszcze oczekujesz supernianiu?
  • Odpowiedz
@nie_dziekuj: Piszesz w innym komentarzu, że poniósł konsekwencje. Jakie? Jeśli faktycznie poniósł konsekwencje, które go nauczą, że faktycznie przekroczył granicę, to wszystko w porządku. Jeśli natomiast uśmiałeś się razem z nim, że hehe synu ale #!$%@?łeś, krejzolek z ciebie, to jesteś na najlepszej drodze do wychowania patoli.
  • Odpowiedz
@jamtojest: no tak, mirek ze smiesznej strony z obrazkami bedzie mnie uczyl wychowania dzieci :D
Konsekwencje poniosl proporcjonalne do popelnionej zbrodni.

A tak naprawde to moja wina bo ja mu mowilem zeby korzystal ze szkoly za ktora place grube pieniadze. A ze cwaniactwo ma po tacie to wykorzystal ten tekst po swojemu.
Bedziesz mial kiedys dzieci to zrozumiesz ze nie wszystko jest czarno biale
  • Odpowiedz
@nie_dziekuj: Mam dzieci i właśnie dlatego przeraża mnie Twoje podejście.
Chociaż nie, w sumie to nadal nie wiem jak zareagowałeś. Jednak to, co piszesz wskazuje na typ rodzica, który uczy dziecko pogardy dla wszystkich dookoła dlatego, że rodzice płacą i to usprawiedliwia każde zachowanie. Stary płaci, to macie mi służyć, śmiecie nauczycielskie.
  • Odpowiedz
@jamtojest: no widzisz, nadinterpretujesz.
Moj syn bardzo dobrze zrozumial co mu chcialem przekazac. Nie bedzie sie chcial uczyc w szkole prywatnej to pojdzie do panstwowej i tam bedzie mial ciezko ze swoim charakterem.
Nie mierz mnie swoja miara mireczku. A i daj luzu swoim dzieciom. Kazdy popelnia bledy a "tresowanie" dzieci przyniesie odwrotny do zamierzonego skutek.
  • Odpowiedz
@nie_dziekuj: Nie wiem jaką, bo to zależy od przebiegu rozmowy z młodym, tego czy zrozumiał swój błąd i wie co zrobił, czy uważa wciąż że ma rację i prawo do takiego zachowania. W tym pierwszym przypadku pewnie by się skończyło na rozmowie. W drugim różnie, ale byłoby to coś, co uczy szacunku do własnej i cudzej pracy.
  • Odpowiedz
@nie_dziekuj: To jest egzamin? Nie ma żadnego zakresu ani katalogu kar. Wszystko zależy od jednostki, od tego w jakim jest wieku, jak przyjmuje dane sytuacje, jak się zachowywało wcześniej. W większości przypadków, przy "normalnych" dzieciach, wystarczy rozmowa i wytłumaczenie, dlaczego jego zachowanie było złe. Sprawa zmienia się w przypadku recydywy, w przypadku powracających negatywnych zachowań, kiedy dziecko nie tyle nie rozumie co złego robi, co robi to świadomie, mając poczucie
  • Odpowiedz
@jamtojest: czyli segregujesz dzieci na te "normalne" i inne? To jest wedlug Ciebie cecha dobrego wychowawcy?

Akurat o mojego mlodego sie nie boje bo to madry chlopak ale cwaniak. Tak jak pisalem, sprawdza gdzie sa granice i je testuje. Jest na tyle madry ze sprawdza kilka razy te same granice bo ojciec moze dzis nie zareaguje...
Ladnie to sobie wszystko popisales ale gdybys mial dzieci to wiedzialbys ze te teorie
  • Odpowiedz