Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Krótka historia #!$%@? życia

Pamiętam jako dziecko zawsze dziwiłem się, jak można mało zarabiać, i ciężko pracować, jak można nie ukończyć dobrego kierunku studiów i nie robić kariery. Dlaczego tylu ludzi zawala i niszczy sobie życie. Było dla mnie proste, że dobry zawód i kasa to ogarnięcie na każdym życiowym polu i szczęśliwe życie. Sam wywodziłem się z biedy, nie żebym głodował, ale ogólnie to niewesoło na chacie i dużo miałem problemów. (Proste prace od zawsze, żeby cokolwiek dorobić. Więc albo chodziłem do pracy, żeby mieć pieniądze na cokolwiek i nie miałem na nic czasu, albo pracowałem, nie miałem czasu i miałem jakieś małe pieniądze) Później dostałem się do klasy humanistycznej w lepszym lo niż mógłbym pójść do matematycznej, więc mimo bycia umysłem ścisłym prestiż szkoły zwyciężył. Miałem zaraz zmieniać, ale nie zrobiłem tego bo się zaaklimatyzowałem. Następnie kierowany opiniami otoczenia zacząłem mocno osądzać kierunki studiów, przekonany, że liczy się tylko kilka najlepszych, że ekonomia czy lingwistyka to bezrobocie. Nie dostałem się na ten wymarzony więc postanowiłem poprawiać maturę. Znowu się nie dostałem, więc postanowiłem, że żeby być kimś muszę być inżynierem na polibudzie. Wybrałem zły kierunek, w którym były przedmioty biologiczno-chemiczne, których nie ogarniam, na korki nie było mnie stać, więc poszedłem na pewien interesujący i nawet niezły kierunek humanistyczny. Ciągle wyglądało to całkiem nieźle, jakieś ok praktyki nawet zrobiłem.Później już #!$%@?łem po całości. Przez jakąś ogólną załamkę pojechałem do Anglii na kilka lat i robiłem jakieś gówno roboty (kelner, barman), przy okazji robiąc certyfikat na język angielski. Później powrót, obrona mgr, która wzięła od #!$%@? czasu i oto jestem. Ja,człowiek, którym kiedyś gardziłem. Przyszły biedak bez przyszłości. Bezrobotny, niemłody frajer po gówno-studiach, bez konkretnego doświadczenia. Otoczony ludźmi sukcesu w beznadziei. Chyba niedługo czeka mnie wygnanie ostateczne, praca fizyczna z przybyszami ze wschodu albo gastro. Najdziwniejsze, że wielu ludzi dużo się po mnie spodziewało. I teraz wielu zadziwiłem i zawiodłem. Gdybym kiedyś miał tę wiedzę, którą mam dzisiaj. Może ktoś ma jakąś złotą radę?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 3