Aktywne Wpisy
taka_sobie_ +8
Jestem znudzona życiem i nie jest to zarzutka. Mam pracę marzeń, około 10k miesięcznie na rękę i jakoś tak nie chce mi się nic. Ileż można w robocie codziennie robić to samo. Ileż można kupować ciuchy, ileż można chodzić do restauracji gdzie obiad potrafi kosztować 120 zł. Już mnie to nie jara, coraz częściej wolę iść do turka na dobry kebs, a im podlejszy wystrój tym lepiej. Ostatnio byłam na Rynku w

wfyokyga +51
Dzisiaj to się wyśpię za wszystkie czasy, jest 1:54 a ja wstaję o 4:30 xDDD





z taka alternatywka to sie chociaz nie bedziesz nudzic, bo zawsze cos #!$%@?, #!$%@? ci gałe za ćpanie, napijecie sie harnolca, a pozniej złamie ci serce, co pokazuje, ze ma charakter.
a taka typowa fanatyczka podróży, jedzenia, oddychania i srania to co ma do zaoferowania? no nic. bedzie #!$%@? o tym jak była na wakacjach raz na teneryfie i nie wyściubiła nosa za hotel, ale to i tak były jej wakacje życia, albo o tym co sie #!$%@? w how i met your mother. wrocisz z pracy, spytasz co u niej, a ona zaczyna opowiadac o kolezankach, a przeciez #!$%@? cie obchodzą jej kolezanki. spytasz co chce robić, to powie ze, obojętne, a jak ją juz zabierzesz na wódke nad rzeke to sie obrazi i zwyzywa od meneli, bo ona tylko wino i somersby lubi. a wez takiej gibona głupiego zaproponuj, to sie przestanie odzywac i zacznie sie ciebie bac, bo pomysli ze jestes narkomanem.
doceniajcie alterntywki, kochani