Wpis z mikrobloga

@adekad: Prosto, ale kulkę musiałem centrować na kamerze powiększającej, bo w tej sondzie palec stawia tak mały opór, że wszystkie mikronowe czujniki go przepychały. Spawanie to kiepskie rozwiązanie w przypadku kolejnej kolizji. Na klej, to przynajmniej absorbuje uderzenie, ale wiadomo, że jak brakuje czasu i trzeba od ręki, nikt nie martwi się o to jeśli...
  • Odpowiedz
@adekad: Nie wnikałem, ale pewnie nie odkręcił stołu/układu współrzędnych. Kinematyka maszyny też się nie rozjechała. Z takich ciekawych historii, to kiedyś kolega bazował się na ręcznym i nie zauważył, że górna część sondy już mocno zahaczyła o detal. Ta przezroczysta część z elektroniką była już mocno zsunieta. Wcisnelismy z powrotem w imadle. Nie do końca, bo zabrakło regulacji do centrycznosci i trzeba bylo trochę podtoczyc obudowę. Sonda działała przez kilka kolejnych
  • Odpowiedz