Wpis z mikrobloga

@twinzpl: tak, ponieważ wtedy masz właściwie pewne auto, wiesz wszystko o jego brakach i rzeczach które sa zrobione. Kupisz kolejne za te 10-15k i możesz się #!$%@? na mine i zaczną sie naprawy i kółko sie zamknie. Jeśli lubisz to auto i zamierzasz nie kupowac nic duzo lepszego to ja bym wolał włozyć 3k niz szukać czegos co może sie okazać #!$%@?.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@leftfinger: @BajerOp: @vieniasn: chodzi o audi a4 b6, to co mechanicznie było niesprawne to zrobiłem, cena ta jest bez robocizny bo wszystko sam zrobiłem. Silnik zdrowiutki, wymieniłem rozrząd, filtry (wszystko z ASO) i olej motula. Teraz robię blacharsko ale jak siadam to aż się chce jechać, w tym aucie mi wszystko pasuje. Jeszcze jakby z zewnątrz wyglądało "nowocześniej" to by było w ogóle bajka.
  • Odpowiedz
@twinzpl: ja ostatnio doszedłem do wniosku że swojego gofra 4 nie sprzedam i nie oddam aż nie zajade go albo sie nie zrobia dziury w podłodze bo wymieniłem juz w nim mechanicznie prawie wszystko co mogło by sie popsuć wiem co mam i nawet mi sie nie chce szukac innego auta patrząc jak mało kilometrów robię i jak łatwo kupic gruza.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@BajerOp: części zamienniki, tylko filtry i rozrząd z ASO, w silniku wolę nie oszczędzać, na reszcie co nie wpływa na jego pracę można zaoszczędzić, jak coś to dojedzie się do domu ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Pangia: jakbym nie robił to pewnie dalej by jeździł ale co to za jazda by była jak IC dziurawy, dolot gdzieś puszczał, pompka klim. Zatarta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@twinzpl: Jeżeli chcesz trochę jeszcze pojeździć tym samochodem to czemu nie?
Gdyby każdy naprawiał samochody sumiennie i na bieżąco to by potem nie było problemu, że kupujesz furę i tak na dobrą sprawę żaden element i system nie jest sprawny tylko mniej zepsuty lub bardziej zepsuty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@twinzpl pewnie, że warto. Jak dbasz tak masz. Poza tym zadbane auto jest mniej awaryjne i "odwdzięcza się" jazdą bez rozkraczania się.
U mnie 3,5k to by było sprzęgło Sachs nowe z dwumasą, i może komplet tarcz i klocków wszystkich. A gdzie turbina (700-900zł) albo wtryski (450-550zł szt za regenerację a są 4 sztuki) a gdzie EGR ... A ten klekot to mazda 3 z 2005r. 1.6 warta 8-12tys. (pewnie bliżej
  • Odpowiedz
@twinzpl: ja wpakowałem 2K w auto za 4,5K i wpakuję jeszcze 2,5K. Jakbym chciał kupić sprawne musiałbym dać tak około 9K a przy okazji zastanawiałbym się czy coś zaraz nie wyjdzie, tak będę miał spokój.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@aarahon: mi się po prostu wydaje że kupując auto mogę #!$%@?ć się na większą minę niż jestem. Wbrew pozorom nie było dużo do zrobienia, ba powiem że to były głównie pierdoły a pieniądze poszły tak naprawdę na rzeczy eksploatacyjne
  • Odpowiedz
@twinzpl: Ja wydałem 3000 PLN na naprawy auta wartego 4500 PLN i nie żałuję żadnej złotówki.
Auto jest zrobione do tego stopnia, że powinno bez większych nakładów pojeździć 2-3 lata, aż sobie kupię nówkę z salonu (Duster albo Tipo).
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@twinzpl: stary ja w auto warte teraz 1500 zł wpakowałem ze 2000 zł w ciągu paru lat. Wiem czym jeżdżę i zawsze mogę w 90% sam naprawić/wymienić co trzeba.
  • Odpowiedz