Wpis z mikrobloga

Tydzień roboczy 5

ZASADY
KARTA POSTACI
SKLEP

Pojedynek
Strzała, którą posłał Franklin, a która uśmierciła byka Zbigniewa (pomimo szczerych chęci doktora Thomasa), zasłużonego obrońcę Louis Colony wywołała dyskusję na temat praw zwierząt, oraz czy szeryf takie prawa powinien egzekwować. Alameda Slime postanowił nie czekać na wynik dysputy i stanąć w obronie honoru i przyjaźni do zwierząt. #!$%@? karzeł w przeciwieństwie do niektórych słusznych rozmiarów traperów nie rzucał słów na wiatr. Franklin wprawdzie przeprosił i pokajał się, że strzelanie do byka nie było zbyt fortunne, jednak jako prawdziwy mężczyzna postanowił przyjąć na klatę konsekwencje swoich czynów i podjął rękawicę.
Stanęli naprzeciw siebie o umówionej porze. Joseph Fisher jak zwykle w takich przypadkach nie omieszkał poinformować mieszkańców o powodzie całego zamieszania.
-”#!$%@? karzeł” Alameda Slime wyzwał pana Franklina “Sokole Oko” Pierce na pojedynek do pierwszej krwi. Jest to honorowy pojedynek, bez stawki w wymiarze materialnym, natomiast ceną jest tu honor obrońcy Louis Colony byka Zbigniewa.

-Masz już trumnę?!
-Przecież miało być do pierwszej krwi.
-Na wszelki wypadek…

-Ej, ale przecież przeprosiłem za tego byka, musimy dalej walczyć?
-Lew nie sprzymierza się z kojotem.
-Co?
-Nooo, lew! Nie sprzymierza się! Z kojotem! No!
-Nieee! Bo ja usłyszałem letnie kołnierze z polotem! Ale nie leżało mi w kontekscie! Hehe!
-Zaraz poczujesz tą siłę lwa!
-Jak jesteś taki twardy to powiedz mi to prosto w profil!
-Panowie! Długo jeszcze będziecie tak #!$%@?ć, czy będziecie się strzelać - przerwał wymianę zdań Joseph Fisher. - Kiedy ten sygnał do strzału?
-Amigo Jose leży ranny, kto ma zagrać barkę?
-Dobra, mamy 21:37, jak zegar wybije za piętnaście to strzelamy.

8 długich minut. 8 minut, a każda jak wieczność. 8 minut przekrzykiwania się i rzucania naprzeciw sobie inwektyw. Gdy zegar w końcu wybił kwadrans do dziesiątej, obaj traperzy postanowili pokazać z jakiej gliny są ulepieni. Pojedynek był rozstrzygnięty dość jednoznacznie. Pomimo, że powierzchnia ciała karła jest mniejsza, Franklin pewnie trafił Alamedę w tors. Choć niewiele brakło, a to być może on padłby rażony kulą. Alameda zdążył sięgnąć po rewolwer, jednak “Sokole oko” tym razem był szybszy. Kula trafiła w karle ciało na wysokości serca, ale po prawej stronie. Alameda padł nieprzytomny na ziemię, a wszyscy spodziewali się, że doktor Affames natychmiast przystąpi do rannego. On jednak powiedział:
-Widzę stąd, że się wyliże. Te małe skarłowaciałe diabły są niemal nie do #!$%@?…

Alameda Slime przegrywa pojedynek z Franklinem „Sokole Oko” Pierce

@Anagama -8 siły
@Ex2light +1 morale jako obecnie najlepszy rewolwerowiec w Louis Colony, achivment “Pojedynek” za zwycięstwo w pojedynku, +1 strzelectwa

*

George Waspinson polował na bobry i inne małe zwierzęta samotnie. Mając w głowie jego ostatnie polowanie był bardziej czujny, dzięki czemu w porę zauważył skradającego się do jego konia grzechotnika i zdążył go zakatrupić.

@Waspin +22$

*

-Przybyliście za późno. - powiedział stary szaman siedzący przy wygasłym ognisku w środku wioski indian. Nie wiadomo co było najdziwniejsze w tej wyprawie. Fakt, że znalezienie wioski było tak banalnie łatwe, to że była ona zupełnie opustoszała wyłączając podstarzałego szamana, czy to, że potrafił on mówić po angielsku.
-Gdzie są twoi pobratymcy?
-Odeszli.
-Dokąd? Gadaj, bo jak nie…
-Poszli za głosem Wielkiego Ducha.
-#!$%@? mać. Bredzi.
-Bierzcie go jako niewolnika. Będzie bardzo cenny jako tłumacz.
Gdy tylko Nigjango próbował dotknąć starca, wyrwał się on z uścisku i upadł na ziemię. Jego oddech i bicie serca w sekundę zanikły.
-Gdzieś już coś podobnego widziałem - powiedział Tommy.
-Jak myślicie, gdzie oni mogli odjechać?
-#!$%@? przed nami gdzie pieprz rośnie, hehehe.
-Patrzcie, zostawili wszystko, nad niektórymi paleniskami są naczynia z jedzeniem. Zupełnie jakby wyparowali w środku dnia.
-Albo widząc potęgę naszej armii uciekli w popłochu.
-UUU! PANOWIE! TO CHYBA NAMIOT WODZA! - powiedział Domino Jachaś.
-O kurła, ile futer. Ile błyskotek! Nie wiedziałem, że Indianie w ogóle noszą złoto!
-Hohoho! Jesteśmy bogaci!
Tymczasem Clint Eastwood, wprawiony tropiciel Indian badał teren.
-Hmmm. Odeszli na południe. Czy to możliwe, że chcą dotrzeć aż do Szoszonów?

@gasior22 @Gregua @Kolorowy_Jelonek @krasik01 @lacuna @mac3 @SmiesznyStudent4 @Stah-Schek @William_Adama @Awerege @Patryk_z_lasu @Yokaii za zebrane łupy z opustoszałej wioski Indian +150$

*

-Ech! Nie ma to jak na swoim, co nie panowie? Ta ziemia i ten potok zapewni nam dostatnie życie na długie lata. Wspomnicie moje słowa. O, a tam gdzie to kretowisko, będzie stał mój bank. Jak już Louis Colony będzie metropolią i rogatki miasta będą sięgały aż tutaj.
-Dobra dobra, nie mędrkuj, tylko przesiewaj. Za darmo ci nikt tego banku nie wybuduje.
Ten tydzień spółce “Remington” minął wyjątkowo spokojnie na rzetelnej pracy. Ani zwierzęta, ani ludzie nie niepokoili poszukiwaczy złota. Pytanie tylko, czy tak pozostanie nadal, gdy wieści o złotym potoku się rozniosą...

@Knyazev 15oz złota = (z cechą) 165$ achiv “Gorączka złota”
@meinigel 13oz złota = (z cechą) 143$
@papier96 6oz złota = (z cechą) 66$

*

Pete Bandana, Buster "Jester" Wayne i Pierre d'Letz podróżowali w górę Missouri. Zapuścili się naprawdę daleko, nawet dalej niż potok Kozinka. W pewnym momencie zauważyli, że rzeka stała się wyraźnie mniejsza, a powodem tego był dopływ, ukryty w gęstych zaroślach, niewidoczny na pierwszy rzut oka. To tam zdecydowali się na poszukiwania traperzy.
Potok był ukryty w gęstwinie i płynął dość spokojnie, po stosunkowo płaskim terenie. Idąc w jego górę, odkryli, że jego źródło jest w dość dużym jeziorze. Przy jeziorze byli także oni.
-Indianie! - powiedział Pete.
-Jest ich mało. Większość to starcy. Nie stanowią zagrożenia. - powiedział Pierre.
-Chwytajmy ich! - rozemocjonował się Pete.
-FIRE IN THE HOLE! - wrzasnął Jester i cisnął w stronę indian podpaloną paczkę dymanitu.
-O mój Boże - brzmiały ostatnie słowa Pete’a, zanim nastąpił wybuch, cała piątka indian padła trupem.
-Czy my nie mieliśmy przypadkiem spróbować złapać ich jako niewolników?
-Walić niewolników, spójrzcie na to! - powiedział Pierre po czym wskazał na mieniący się w jeziorze piasek.
-Najwyraźniej twój dymanit dużo nam tu nie pomoże, za to miski do płukania i owszem.

@Kroomka +42$ 6oz złota = 60$ razem 102$
@Queltas +1 morale +42$ 11oz złota = 110$ razem 152$ achiv “Poszukiwacz złota”
@SirSherwood +1 morale +42$ -3 dymanity 5oz złota = 50$ razem +92$

@SirSherwood jako wylosowany odkrywca jeziora ukrytego w liściach, może nadać mu nazwę geograficzną

*

Prace nad budową palisady szły całkiem nieźle, biorąc pod uwagę fakt, że w mieście był tylko jeden cieśla. W tygodniu udało się postawić zachodnią ścianę, bramę, wieżę wartownika i zaczęto budować kolejne palisady. Dzięki temu miasto będzie z pewnością bezpieczniejsze. Przynajmniej od zagrożeń z zewnątrz, bo co do zagrożeń wewnątrz, to poza tym, że kilkoro mieszkańców zaczęło się podejrzliwie przyglądać nowoprzybyłym, niewiele zmieniło się w sprawie wykrycia sprawców zamachu na pana Otto.

@Anagma +8$ +10 siły achiv “Flashbacki z Wietnamu”
@Legzday +15$
@Onde +8$ +11 siły
@TynkarzCzwartejSciany +30$ +8 siły
@StrongFate-Man +15$ +3 siły
@Zeroskilla +15$

*

Talar nie był zachwycony perspektywą pogawędki z miłym starszym siwym panem, po tym co zrobił jego kumplowi Paulowi, ale interes to interes. Wraz z Franklinem doprowadzili niewolników na wyznaczone miejsce spotkania. Tak jak poprzednio, gdy dotarli na miejsce nikogo nie było, postanowili więc zaczekać aż się ściemni.
Talar wciąż ranny po walkach w Louis Colony, nie był tak czujny jak powinien. Natomiast Franklin pomimo, że też lekko ranny, sprawował pieczę nad niewolnikami z prawdziwą niemal gracją. Było znać, że zna tych dzikusów od podszewki, jakby niemal czytał im w myślach, pomimo, że nie rozumie ich języka.
Jednak dziesięciu na jednego to było zbyt wiele. Gdy Franklin nachylał się by wziąć menzurką z wodą, jeden z bliżej siedzących indian wykorzystał sytuację. Kopnął go z całej siły w kostkę, jak tylko umiał będąc związanym, po czym rzucił się całym ciałem na niego. Zdezorientowany Talar w ogóle nie zareagował. Szybki ruch, i indianin już się wyswobodził, w ręku mając nóż Franklina i biorąc zamach, aby poderżnąć mu gardło.
Nagle rozległ się strzał, gdzieś z głębi lasu. Indianin, któremu udało się wyswobodzić padł martwy na ziemię. Franklin i Talar rozglądali się, i zobaczyli, że w ich kierunku idzie Henry Dodge, wraz z obstawą.
-Wy jesteście albo niesamowicie odważni, albo bardzo głupi. We dwójkę tylko prowadzić dziesięciu #!$%@? indian. Dziesięć #!$%@? maszynek do zabijania, jeżeli tylko dasz mu do ręki nóż. #!$%@?. Ostatnim razem mieliście tylko dwóch indian, a eskorta była większa.
Talar próbował coś powiedzieć, ale Henry uciszył go gestem ręki.
-Teraz ja mówię. Znowu daliście dupy. Miałem 10 główek, a przez was, bo nie upilnowaliście ich, straciłem jedną. Czyli tak, chcecie mi sprzedać 9 indian, minus jednego, którego przez was musiałem zabić. Jack, zapłać im za ośmiu. Osiem razy sześćdziesiąt dolców.
-Miało być po 75$ za łebka...
-Hehehe. To był taki wiecie, bodziec, żebyście się przyłożyli do roboty. Zresztą, żeby negocjować trzeba mieć karty przetargowe. Jest was dwóch, nas jest więcej i jesteście otoczeni. Biercie tą kasę i #!$%@?ć zanim zmienię zdanie.

@KrzemowyDuch +240$
@Ex2light +240$

*

Colin jako jedyny w tym tygodniu wybrał się do wnętrza Góry Fortuny. Nie wiadomo, czy to dlatego, że inni traperzy przestraszyli się historyjek o duchach. W każdym razie, pech prześladował go cały tydzień. Na początku spotkał grzechotnika, na szczęście przed ubraniem buta przezornie go wytrzepał, tym razem skończyło się bez ukąszenia. Kolejną niedogodnością był fakt, że używając dymanitu (na czuja, hehe, kto by tam się o tej piroteknice uczył) Colin zawalił korytarz, z częścią wydobytego już urobku. Aby go odzyskać potrzebny będzie kolejny tydzień i kolejna wyprawa. Na sam koniec, Colin zaczął kaszleć i drapać się po niemal całym ciele. Niby pryszcz, ale niesmak pozostał.

@Mamkielbase 15oz złota = 150$ , -2 Siły, -2 dymanity, nieznana choroba

*

Achivement “Bogacz” za zebranie min 200$ dla:
@SmiesznyStudent4 @Awerege @Mamkielbase @gasior22 @Queltas @Gregua @Patryk_z_lasu @Yokaii @Ex2light @Stah-Schek @KrzemowyDuch

Achivement “Biznesmen” za zebranie min 350$ dla:
@lacuna @KrzemowyDuch

#kilofyirewolwery #lacunafabularnieczarnolisto
Akumulat - Tydzień roboczy 5

ZASADY
KARTA POSTACI
SKLEP

Pojedynek
Strzała, k...

źródło: comment_wCgXUHbxlf5ywAOSPmQT3hRzm6mBxwVB.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
@Akumulat

Pete Bandana

Ten złoty proszek to niezły biznes! Trzeba będzie jeszcze trochę go pozbierać!
Tymczasem, doktorku! @Legzday spodobało mi się to życie za życie, także masz tu 200$ na swój szpital, wykorzystaj to dobrze!
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
George Waspinson
Jacyś chętni na niedźwiedzia w tym tygodniu? Za piątaka przewiozę wozem. Płatne z góry.
  • Odpowiedz
@Akumulat @Legzday
Tommy wrócił z wyprawy na Indian. Nie udałaby się, gdyby nie pomoc doktorka, który po raz kolejny uratował mu dupę. Udał się od razu do lekarza by część pieniędzy oddać na budowę szpitala.
- Dobry, doktorze! Podobno zbierasz na szpital. Dorzucam się stówę do budowy, bo jednak pan lekarz to fachowiec jest. I jeszcze jedno, gdyby potrzebna była pomoc w przewożeniu rannych, to ja chętnie udostępnię wóz.
  • Odpowiedz