Wpis z mikrobloga

Czy to można nazwać złodziejstwem?

Tak w skrócie: Mój stary pracował wiele lat w Słowackiej firmie, i w tamtejszym ZUS-ie odprowadzane miał składki, 1900 złotych na miesiąc. Polski ZUS uznał, że tacie nic się nie należy, stwierdzili że tamte składki 'przepadły'. Później stwierdzili, że należą się, ale tylko za przepracowane kilka miesięcy.

Stary niedawno otrzymał pismo ze Słowacji, czy chciałby otrzymywać pieniądze przez polski ZUS, albo do rąk własnych. I okazało się, że nic nie przepadło, a ZUS w Nowym Sączu ordynarnie leciał w #!$%@? i kłamał.
#zus
  • 69
  • Odpowiedz
  • 40
@kiera1 Jeśli słowacki ZUS dopiero pyta jak mają być wypłacone pieniądze to jak mógł o tym wiedzieć polski ZUS? Polski ZUS wiedziałby o składach na słowacki ZUS dopiero jak byś wybrał opcję wypłaty słowackiej kasy przez polski ZUS.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kiera1: tam jest taki burdel że nasrać i przyklepać. Wysyłają pisma do siebie w swoim języku i żadne nie poczuwa się do tłumaczenia. Taki sam miałem problem z ubezpieczeniem żony. Niemiecka krankenkasse do Polski (Nie wiem w jakim języku), polski NFZ do niemieckiego krankenkasse i pracodawcy listy po polsku wysyła xD. Nawet nie po angielsku, żeby chociaż się mogli domyślić czy jest sens płacenia za tłumaczenie czy nie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kiera1: dlatego ja zbieram te durne pisma od nich od lat, każdy papierek ile dołożyłem. Niech mi tylko #!$%@? któryś za ileś tam lat powie, że przepadło xD
  • Odpowiedz
@kiera1: nie polecam przez polski ZUS bo będzie płacił SROGĄ prowizję. Moja ciotka, która przepracowała 12 lat w Australii otrzymała od nich emeryturę (przez ZUS bo do ręki przed pół świata nie da się), emerytura w przeliczeniu wynosiła ok 5 tys zł/mc , to ZUS pobiera prowizję ok 1200 zł każdego miesiąca.
  • Odpowiedz