Wpis z mikrobloga

#ejmordo

w http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4696589/kosiarze tej książce mieli wszczepione gdzieś podskórnie takie nanity przeciwbólowe (bardzo polecam btw pomimo że za sci fi nie przepadam) z morfiną i kiedy tylko poczuli ból one się uwalniały, ciekawe czy jako cywilizacja dojdziemy kiedyś do takiego poziomu kiedy morfina będzie prawem nie towarem zarezerwowanym dla korporacji medycznych oraz kancerowców