Wpis z mikrobloga

@FranzDarwin: No fakt, słabo trochę. Najdłuższa książka (coś koło 1000 stron), więc powinny być te dwie części. W filmie pominęli strasznie dużo wątków, które były dość ważne dla fabuły.
@FranzDarwin: Wątki też trochę pomieszane, jak sobie przypomniałem. W filmie Harry dowiedział się o zachowaniu ojca na lekcjach oklumencji (chyba odbił zaklęcie Snape'a), a w książce wszedł sobie, jakby nigdy nic do gabinetu gościa, który go nie darzył sympatią i przeglądał sobie jego wspomnienia poprzez myśloodsiewnię. Walka Voldemorta i dyrektora też inna, bo chyba w książce Dumbledore prawie padł (feniks go uratował) od avady. Scena gdy Dumbledore wyjawia prawdę o przepowiedni
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@stoch22: Noo właśnie, to się zgadzamy ( ͡° ͜ʖ ͡°) sama scena walki Voldzia i Dumbledora miała potencjał żeby zrobić rozpierduche a wyszło kilka scen z takimi miałkimi efektami specjalnymi. Ehhh szkoda tego filmu, pamiętam że jak za młodego czytałem pierwszy raz książkę to w sumie takie meh, ale po kilku latach poczułem to co Rowling chciała przekazać, taki ciężki, smutny wręcz wilgotny klimat
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Catit: Ok, moim zdaniem 3 część jest idealnie wyważona pod względem sensacji, dramaturgii, kina familijnego i humoru. Bo sory ale odrzuca mnie ta dziecinność pierwszych dwóch części. Mają oczywiście swój niezapomniany klimat ale wybacz nie dla mnie ¯\_(ツ)_/¯
@FranzDarwin:

1) Pasowanie Rona i Hermiony na prefektów
Malfoya również, co niezwykle bolało Harrego, że Dumbledor go olewa, niedocenia. Harry popada w taką paranoje że wszyscy są przeciw niemu

2) To nie Cho wydała gwardie Dumbledora

3) Sybilla Trelawney została wyrzucona pod koniec roku a nie na początku, w ogóle jakoś te dekrety i fanaberie RÓŻOWEJ LANDRYNY są pominięte

4) W filmie nie jest powiedziane ŻE TO TA RÓŻOWA LANDRYNA NASŁAŁA