Wpis z mikrobloga

@arek222: Miałem rok temu podobnie. W Olsztynie wyjeżdżałem spod znaku stop, a że tam był ogrooooomny korek to było bardzo ciężko wyjechać. Ale na szczęście jakiś młody ziomek z kolegą mnie puścił pokazując ręką.
Choć po czasie jak o tym myślę to popełniłem błąd, że głośno nie powiedziałem egzaminatorowi o tym, że mnie puszcza. W sensie coś mruknąłem. Ale na szczeście chyba on widział, że mnie puszcza, więc nie wcisnął hamulca
@Noggenfogger: Generalnie szanuję wszystkich miłych kierowców, jak widać, jeszcze u nas tacy są. Po takiej akcji na egzaminie chyba będę wpuszczał wszystkich jak leci na drodze ( ͡ ͜ʖ ͡)