Wpis z mikrobloga

Nasz ekspert testuje nikomu nieznaną, ale wszystkomającą kamerę samochodową. #!$%@? po swojemu, że kamera "realizuje proces nagrywania" i "działa długi okres czasu". Podłączył zasilacz i pokazuje, że potrafi kręcić potencjometrami. Pamiętajcie - jak będziecie robić jakOMŚ recenzję, to zawsze miejcie pod ręką oscyloskop i zasilacz regulowany. To dodaje prestiżu i nikt nie zwróci uwagi na bzdury które mówicie. Dodatkowo dokładnie macajcie kazdy centymetr kabelka.
Szybko okazuje się, ze wszystkomająca kamera niczym się nie wyróżnia i tylko spełnia obecne standardy normalnej kamery. Jednak gruby chwali obiektyw przedni i tylny, fachowo plącze kabelki i objasnia do czego służą przyciski. Ani słowa i rzeczach najbardziej istotnych z punktu wymagającego użytkownika - światło obiektywu (jest 1.8 czyli przeciętnie) i klatkach na sekundę (jest 30 w FHD, więc poniżej aktualnych standardów). Wprawdzie wspomniał o klatkach, ale podczas ekscytującego przejazdu po wiosce nie zasymulował istotnych akcji, jak nagrywanie w ruchu tablic rejestracyjnych szybko przejeżdzających pojazdów w różnych warunkach oświetlenia.
Reasumując, według pontona kamera jest fajna, dobrze nagrywa, ma dodatkową kamerę z tyłu i ma bardzo dobrą jakość. Naprawdę.
NIe wspomniał tylko ile zgarnął monet za te #!$%@?, jak równiez nie oznaczył filmu jako sponsorowany. O reflinkach też zapomniał wspomnieć. I o cenie z kosmosu.
#mocnyvlog
  • 6
@PoteznaLokomotywa: Nikt go nie ogląda, bo jest brzydki, gruby i nieatrakcyjny. Oglądamy jego szkodliwe wysrywy i obnażamy jego kłamstwa i hipokryzję. Jak widać liczba ludzi obserwujących tag rośnie i witamy na tagu coraz więcej uświadomionych byłych zwolenników i widzów ulańca.
A po co? A dla zabawy :) Niektórzy oglądają Na Wspólnej, nasze hobby to spaślak.
Iksde.