Wpis z mikrobloga

@LowTestBoi: no ja jestem nerdem, ale sam jak przysiadlem porzadnie nad ksiazkami i zaczalem wbijac sobie do lba wzory, dzialania i rozne tematy to faktycznie zauwazylem ze mi to pomoglo, szybciej ogarniam rzeczy i tak dalej
a wczesniej ledwo potrafilem polaczyc koniec z koncem w najglupszych rzeczach xD
dynamiczne normiki to zazwyczaj maja w dupie nauke i trudno im cokolwiek przetlumaczyc do lba i to wlasnie bym powiedzial ze normiki
  • Odpowiedz
@LiniaPrzeciecia: od roku, na uczelni spodobala mi sie matematyka do takiego poziomu ze zaczalem ja robic na chacie hobbistycznie xD na poczatku mialem ogromne braki, ale potem to sie ogarnelo z czasem

teraz pomagam koledze na studia i robimy razem kolejno dzialy z algebry liniowej

tak jak mowie, ja na poczatku nie potrafilem w ogole sie zabrac do tego bo ogladalem jakies gowno filmiki na yt i tak schodzilo do poznych godzin, lubilem wtedy grac tez na kompie
teraz juz gierki nie maja dla mnie sensu, nie wiem czemu po prostu za duzo w nie sie nagralem, moze kiedys wroci zajawka. No ale zaczalem traktowac nauke jak te gierki wlasnie, kazdy dzial i temat traktuje jak jakis progress w lvlowaniu, moze to dziwnie zabrzmi no ale tak
  • Odpowiedz
@LiniaPrzeciecia: zaczalem matematyke na poziomie podstawowym a moge teraz smialo powiedziec ze opanowalem caly zakres rozszerzenia z liceum i dalem rade na studiach, wiec potrafie teraz o wiele wiecej
wczesniej to niektore rzeczy z podstawy nawet kulaly, no wiec trwalo to mniej wiecej rok. Oczywiscie nie systematycznej pracy, bo ucze sie matematyki i fascynuje nia od jakiegos miesiaca-dwoch, to ten okres mozna nazwac okresem trwania ciaglej nauki
No i programuję,
  • Odpowiedz