[Kacman90]

#f1 #kubica Jedna z najwiekszych rzeczy jakich zaluje w zyciu jest to, że nie bylem zafascynowany Robertem jak dostal sie do F1. Debiut i po 3 wyscigach pierwsze podium, pozniej wypadek Canada, rok pozniej pierwsze zwyciestwo. Mimo ze gdzies tam to wszystko slyszalem to nie bylem wystarczajaco dumny. Nie znalem sie na tym. Wiecie jak to jest czlowiek jest mlody kazdy oglada pilke nozna, dopiero pozniej zdalem sobie sprawe, ze motorsport prawdziwie mnie pociaga. Przyszly motocykle MotoGp, ale jak Robert wrocil nie moglo byc innego wyboru. Pierwsza radosc przycmiona zostala mozliwosciami bolidu. Zawsze mowilem, ze po kazdej burzy przychodzi slonce i w koncu jest jeden punkt dla Roberta. Cos na co czekalem tyle czasu, jeden delikatny promien slonca, ktory wyszedl za chmur. Nie wiem pamietam czy tej nocy spalem czy raczej lezalem usmiechniety i cieszylem sie tym jednym punktem. Wiedzialem, ze to sie predko nie powtorzy. Realistycznie bylo #wiadomo ,ze na Wegrzech pieknie nie bedzie, ale nie przestaje wierzyc, ze bedzie jeszcze czas, gdzie wiecej bedzie łez szczescia niz lez smutku. Mam nadzieje ,ze Robert mi wybaczy ze z nim nie bylem od poczatku, ja sobie tego nie wybacze nigdy.

[mazaq1]

@Kacman90 ja rk widzialem na rajdzie wawelskim na 1 roku studiow 2005/2006. Jechal jako zaloga 0. Wtedy kwestia zatrudnienia w bmw wyszla jakos. Moglem na spokojnym lajcie zawolac robert i by przyszedl, pewnie pogadal chwile bo kazdy raczej sie podniecal kuzim i holkiem (choc holka chyba nie bylo). No ale czlowiek mlody i glupi. Nie zdawałem sobie sprawy potem ze 3ci bolid w stawce dla debiutujacego rk to jak wygrac z rakiem.

[krajzega]

@Kacman90: sezonowiec ( ͡° ͜ʖ ͡°)