Wpis z mikrobloga

@moon_bluebird: W Rumunii jest trochę dzikich psów, które się wałęsają i jak się okazuje są nawet w górach na wysokości 2000m.
Możliwe, że ten konkretny ze zdjęcia nie był całkiem dziki, bo nadole wbiegł do jakiegoś gospodarstwa i zaczął się bawić z innym psem.
@flager: gratki. My właśnie w czwartek o 22:00 zawróciliśmy. Mieliśmy zdobywać Moldoveanu, ale w samochodzie coś jebło w zawieszeniu, a podjazd pod szczyt to 40km jazdy szutrem z dziurą na dziurze. Przy suchej pogodzie to jakoś dalibyśmy radę, ale tak lało intensywnie, że wycieraczki nie wyrabiały i odpuściliśmy niestety.