Wpis z mikrobloga

@roball: Anoni, mój wujek spalił się pod kocem elektrycznym xD
Właśnie dzwoniła ciotka i zapraszała nas na pogrzeb. Ogólnie to cała sytuacja rozpoczęła się 2 tygodnie temu kiedy #!$%@? wujo #!$%@?ł gołą ręką szybę w oknie jak go żona nie chciała wpuścić do domu. Później go już wpuszczała bo się bała o inne okna, ale jego ciąg alkoholowy dalej trwał. Wczoraj przyszedł naprany jak bolszewik ale nastały chłodne noce a w oknie dziura mocno więc wpadł na pomysł wspaniały - wyciągnął z pawlacza stary, komunistyczny koc elektryczny składający się z kabla, wtyczki i 2 metrów zwiniętego drutu w poszwie xD Koc nie był używany od czasów Habemus Papam '78 ale wujek zawsze mi tłumaczył

za komuny to się nawet spleśniałe #!$%@?ło jak nie było nic innego
więc okrył się tym rozizolowanym gównem aż po szyję i poszedł spać. Nagle o 3 w nocy słychać
  • Odpowiedz