Wpis z mikrobloga

#ksiazki #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki

No elo to znowu ja z kolejną ciekawostką na temat błędów poznawczych naszego wątłego organu w głowie ( ͡º ͜ʖ͡º) Standardowo źródło to książka pod tytułem Pułapki Myślenia (czym dalej w las tym lepsza)

Czy psychologii da się uczyć? - I tak i nie

Na uniwersytecie w Michigan badacze opowiedzieli studentom na temat innego eksperymentu na temat udzielania pomocy. W owym eksperymencie chodziło o klasyczny bystander effect - rozproszenie odpowiedzialności. Uczestnicy rozmawiali ze sobą w budkach przez mikrofony i jeden podstawiony miał opowiedzieć o swoich problemach z padaczką i potem ten atak zasymulować, badacze chcieli zobaczyć ile osób zareaguje. Zgodnie z przewidywaniami niewiele, bo zaledwie 4 z 15 większość myślała, że zapewne ktoś inny udzieli pomocy, klasyka.

Teraz każdy sobie pomyśli "phew, ja bym zareagował" prawda jest jednak taka, że to poczucie jest błędne i prawdopodobnie większość z nas ulegnie efektowi rozproszenia odpowiedzialności. Natomiast wracając do studentów, obejrzeli oni wywiady z dwójką uczestników tego badania, jedna grupa znając jego wynik czyli, że tylko 4 z 15 osób pomogło, a druga grupa nie znając tego wyniku (ale znając przebieg eksperymentu). Wywiady nie niosły żadnych informacji na temat tego czy któraś z tych osób była bardziej lub mniej pomocna. Wyniki obu grup były identyczne, stwierdzili, że ludzie z wywiadu udzielili pomocy (nie udzielili). Wniosek? Studenci nie nauczyli się nic, a nic z podanego eksperymentu ¯\_(ツ)_/¯ Czemu tak jest? Bo jeżeli wynik badań jest dla studentów zaskoczeniem to wyłączają siebie z wyników (i swoje najbliższe otoczenie)

Co zatem zrobić z tym faktem? Czy psychologii nie da się nauczyć? Jest na to pewien sposób, żeby studenci zmienili swoje myślenie. Badacze wzięli kolejną grupę studentów i podobnie jak jednej z grup poprzednich studentów opowiedzieli im o eksperymencie i nie podali jego wyników, pokazali wywiady, ale nie kazali im zgadywać czy ludzie z wywiadów udzielili pomocy tylko prostu z mostu powiedzieli im, że nie, a następnie poprosili, żeby ocenili jakie były wyniki eksperymentu w ogóle i tu ich ocena była już bardziej trafna. Innymi słowy sprawdziła się metoda od szczegółu do ogółu.

Innymi słowy nawet silne statystyki nie są wstanie zmienić naszych ugruntowanych przekonań, szczególnie jeżeli są wyznawane od lat i dlatego z drugiej strony zaskakujące są konkretne przypadki, ponieważ ich niespójność z naszymi poglądami wymaga jakiegoś wyjaśnienia np właśnie statystyki.

Mam nadzieję, że nic nie poprzekręcałem, bo czasami jest już dość skomplikowanie jeżeli chodzi o terminy i zawiłość ( ͡º ͜ʖ͡º)
Need - #ksiazki #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki

No elo to znowu ja z kolejną c...

źródło: comment_NsDZUQBBMoXboRXUHWZ5PISVY9QMrHYT.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
@Need: rezultat słabo powiązany z postawioną hipotezą. Chociażby mogli pomyśleć, że trafili akurat na osobę "dobrą" jak na grupę. Natomiast w wielu przypadkach 4 na 15 to może już być wystarczająca liczba pomagających. Gdyby zareagowało 15 osób, wcale nie byłoby lepiej. Wyniki podciągane, eksperyment uproszczony/dziurawy, interpretowalny na wiele sposobów, założenia błędne.
  • Odpowiedz