Wpis z mikrobloga

@Sztywny3:

1. Handel kryptowalutami to spekulacja wysokiego ryzyka. Da się na tym zarobić i prawdopodobieńśtwo jest wyższe niż w hazardzie, ale mimo wszystko to spekulacja.
2. Da się zarobić i to dużo, trzymając w dłuższej perspektywie. Możliwe że nawet teraz można wchodzić, tyle że bardziej prawdopodobny jest w tej chwili zjazd więc trzeba by mieć jaja ze stali.
3. Używanie do kryptowalut "analizy technicznej" i "formacji" zabranych z rynku papierów
  • Odpowiedz
To nie zadziała, bo ten rynek jest płytki jak kałuża.


@motaboy: na jakiej podstawie to piszesz? Porównywałeś głębokość jakichś rynków akcji z głębokością rynku BTC?
  • Odpowiedz
@psi-nos: nie nudź i zrób to sam jeśli uważasz że kapitalizacja giełd BTC jest równa kapitalizacji wszelkich Forexów - nie będę za ciebie odrabiał pracy domowej.
  • Odpowiedz
@motaboy: co za arogancja xD nie pisałeś o kapitalizacji tylko o głębokości, a pisząc "papiery wartościowe" myślałem, że masz na myśli giełdy akcji. Tak się składa, że kapitalizacja bitcoin jest porównywalna do kapitalizacji dużych spółek notowanych na nasdaq.
  • Odpowiedz
@motaboy:
1. W przeciwieństwie do hazardu w czystej postaci (ruletka) spekulant giełdowy może przechylać prawdopodobieństwo wygranej poprzez strategie (at,af, cokolwiek) oraz dywersyfikacje.
2. Do spekulacji trzeba mieć albo jaja ze stali albo kompletny brak wyobraźni (częściej spotykane). Buy&hold o którym mówisz osiąga nienajgorsze efekty w horyzoncie... 30 lat ;)
3. rzeczywiście efektywność AT zależy od płynności ale będzie ona działać nadal, choć niezbędne będzie zaadoptowanie jej do nowego rynku -
  • Odpowiedz
Buy&hold o którym mówisz osiąga nienajgorsze efekty w horyzoncie... 30 lat ;)


@Sztywny3: Co ty mi tu opowiadasz? W którym momencie byłbym stratny do dziś kupując co miesiąc równą ilość BTC od obojętnie którego roku?
  • Odpowiedz