Wpis z mikrobloga

Gadżet dla szpanu bo drogie jak skurczybyk a czas działania o rząd wielkości mniejszy od zwykłej gumy mietowej. Nic dziwnego że szybko wypadło to z rynku.
  • Odpowiedz
@ortofosforan: ja widziałem w tamtym roku w Bułgarii.


Ogólnie w tamtejszych sklepach poczułem klimat lat 90/wczesnych 2000 z naszej Polski- sklepy tak samo wyglądające, tak samo #!$%@? baby za ladą, produkty z cenami naklejonym i podpisanymi długopisem, no i towary- szaty graficzne jak i same produkty niczym tamte czasy.

Co więcej, dużo sklepów miało właśnie towar z polskiej dystrybucji- było frugo i oshee, jakieś nawet chrupki i chipsy
  • Odpowiedz
@Mooney: jedyne fotki jakie mam to swoje z dziewczyna jak byliśmy w Nessebarze, byłem tak zaaferowany wyjazdem (moje pierwsze w życiu wakacje) ze zapomniałem robić zdjęć głupotom (nie licząc mojej reakcji jak dziecko podczas pierwszego lotu samolotem)
  • Odpowiedz