@troszkuschudlem: a byś się, #!$%@?, zdziwił. Niedawno jedna recenzentka (przy artykule z zakresu bioarcheologii) zwróciła mi uwagę na to, że używam słowa "gender" na określenie płci, a powinienem używać "sex" - bo "gender" odnosi się do konstruktu płciowego (!), a "sex" do fizycznej płci, a tę właśnie określałem gapiąc się ludziom w miednice i czaszki. W "Companion to paleopathology" bodajże był jakiś fragment odnoszący się do kwestii genderowych w kontekście archeologicznym,
@KaskadaRezonansowa: nie wiem co jest idiotycznego w wyrażeniu swojej opinii na temat poziomu szczegółowości danego języka, wyjaśnisz mi? W języku polskim podczas formowania się pojęcia płci wykształciło się bardzo klarowne, dotyczące mierzalnej fizyczności człowieka, w angielskim zaś jest rozbite na kilka, niekoniecznie potrzebnie moim skromnym zdaniem.
@Akilles: nie jesteś żadnym autorytetem w tej dziedzinie i #!$%@? kogo obchodzi twoje skromne, niemal anegdotyczne zdanie. Pod monopolowym tez sa tacy, co maja wlasne zdanie na kazdy temat.
@PhoenixWright: no, całe 2, kobieta lub mężczyzna... Nie zrozumiem czemu dziś cechy charakteru i wszelakie preferencje seksualne określa się jako płeć. W ogóle #!$%@?ą mnie twory typu 'transpłciowa kobieta' xD Jak bym się czuł kobietą i zmienił płeć to jestem kobietą.
@PhoenixWright tożsamość płciowa xDD aż musiałem wygooglować jaką treść niesie ze sobą ten termin. Czego to jeszcze lewaki nie wymyślą. Ciekawe czy istnieje też tożsamość gatunkowa, bo niektórzy mogą się nie identyfikować jako człowiek.
Bo to tak jest w jezyku angielski. Polski jest zbyt prymitywny aby uwzględnić te różnice.
Uga Buga wystarczy ci do opisu świata. My jesteśmy bardziej wyrafinowani i rozumni.
@CorpseBide:
Uga-buga prymitywie.
To, ze #!$%@? tam, wycierajac dupe starym Collinom, nie czyni z ciebie Szekspira.
W ogóle #!$%@?ą mnie twory typu 'transpłciowa kobieta' xD Jak bym się czuł kobietą i zmienił płeć to jestem kobietą.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora