Wpis z mikrobloga

Sobota wieczór w #mielno - piesze policyjne patrole 2 i 4-osobowe + psy na czterech łapach, kilka oznakowanych kabaryn większych i mniejszych, kilka oznakowanych osobówek, brygada AT bujająca się starą zieloną T4 na blachach ZMY (ciekawe czy są to przebierańcy czy wydelegowana grupa np. ze Szczecina). Informacyjnie - smutasy w nieoznakowanych autach: czarny ford focus ZK 23... przyciemniane tylne szybki, bordowy ford focus ZK 28..., srebrny ford focus ZK 28..., srebrny fiat stilo ZK 42..., czarny fiat stilo ZK 23... przyciemniane tylne szybki, zielona kia ZKL... przyciemniane tylne szybki, srebrny fiat bravo ZBI... Pokaz siły.

W tych autach śmigają też parami panie więc radzę omijać i nie podrywać 2 samotnych panienek krążących autem w tę i z powrotem na darmowe narkotyki. Nad ranem, gdy zamykane są dyskoteki na wylocie na Koszalin rutynowe dmuchanie w balonik a bardziej podejrzanym i im autom poświęca się nieco więcej czasu. Sobota wieczór można spodziewać się podobnych kon troli w drodzę do Mielna. To dopiero początek sezonu więc gdzieniegdzie pojawi się ze swoimi kontrolami też straż graniczna, miejska, leśna, inspekcja i cała reszta co to ma orzełka na czapce.

No i poza tym wiadomo - spore grono w cywilu 'bawiących' się po dyskotekach i łapiących tych baranów czujących wolność i afiszujących się tym, że walą marichuanę po kablach czy też palą amfę z blanta.

Co do przyjezdnych to wiadomo są grupki samozwańczych fajterów w groźnie wyglądających bluzach ale są i grupki peace & love.

Nie ma to jak Mielno zimą.
  • 4
  • Odpowiedz
@taknie: Mielno przez ostatnie lata bardzo się stoczyło, jest to wynikiem wiadomo kogo. Dowód, że jak jest coś popularnego wśród plebsu to z czasem musi się zdziadować. Na szczęście jest wiele spokojnych alternatyw.
  • Odpowiedz
@AirCraft: tym młodym, którzy tu przyjeżdżają w sezonie nie potrzeba pomników, zabytków czy zachwytu nad wydmami (tam mają najczęściej inne zajęcie). Gdyby oprócz tych 6 większych dyskotektych i monopolu 24/h w Mielnie wszystko dookoła zrównano z ziemią - też by przyjeżdżali.
  • Odpowiedz
@taknie: Też byłem w sobotę i mnie to lekko zszokowało, wprawdzie nie zwróciłem uwagi na te wszystkie nieoznakowane (procenty robią swoje) ale to było widać że jest ich więcej.

Osobiście pierwszy raz się spotykam z takim czymś w mielnie

Ps. Widzę strasznie zorientowany jesteś ;D
  • Odpowiedz