[houk]

Mirki pomóżcie ogarnąć czemu silnik od pompy wywalał zabezpieczenie przeciążeniowe jak padł w nim kondensator rozruchowy? Stawał dęba po kilku minutach pracy.
Kondensator padł tak ze miernik nie pokazuje nawet oporności nie mówiąc o pojemności.
Po wymianie pracuje bez problemów już ponad godzinę.
#elektryka #silnik

[Silikon]

@houk: Kondensator ma prawdopodobnie wewnętrzne zwarcie którego nie zmierzysz zwykłym multimetrem lub silnik nie startował wcale ewentualnie nie osiągał swoich obrotów znamionowych.

[dzieju41]

jak padł w nim kondensator rozruchowy

@houk: Bo padł w nim kondensator.

[soadfan]

@houk: kondensator jest po to, aby wykonać przesunięcie fazowe na uzwojenia stojana względem wirnika, to jest po to by było przesunięcie pola elektromagnetycznego i aby wytworzyły się siły wprowadzające wirnik w ruch. W przypadku uszkodzenia kondensatora, nie ma przesunięcia fazowego i prąd płynie przez silnik, ale nie jest w stanie go obrócić. Temperatura rośnie i zabezpieczenie działa.

[houk]

@soadfan: @Silikon: Zabezpieczenie wywalało jak uruchomiłem silnik popychając go ręka. Normalnie pracował i miał swoje obroty. Stąd moje zdziwienie że wywalało zabezpieczenie przeciążeniowe po kilku minutach. To jak by silnik stał i wtedy wywaliło jest zrozumiałe.

[Silikon]

@houk: czyli tak jak napisałem na początku: kondensator ma wewnętrzne zwarcie którego nie pokaże multimetr.

[houk]

@Silikon: Czyli co przebicie pojawia się tylko pod wysokim napięciem?

[Silikon]

@houk: prawdopodobnie tak.
230V to nie wysokie napięcie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[houk]

@Silikon: Ok, dzięki teraz już łapię czemu miał cieżej jak łapał zwarcie na uzwojeniu rozruchowym. Bo jak dobrze rozumiem gdyby ten kondensator odłączyć to po ręcznym rozruchu powinien normalnie pracować bez przeciążenia?

[Silikon]

@houk: dokłodnie