Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#depresja

Nie wiem co robić. Pomocy WYKOP!

Nie wiem od czego nawet mam #!$%@? zacząć.

Mam 31 lat, lecz w ogóle nie potrafię się zorganizować czy to w pracy czy to w życiu osobistym, mam słomiany zapał, nic mnie nie cieszy, nie motywuje, setki planów na kartkach wyliczeń w excelu, aplikacji w tel do zarządzania czasem - ale wszytko na 2-3 dni, później zapominam i tak się kończy moja organizacja. Od zawsze byłem osobą, która coś zaczęła, ale nie skończyła, czy to technikum, czy studia, np. nie oddałem w terminie pracy inż. a później olałem, choc przez prawie 4 lata płaciłem prawie 600zł.. NIC mi się #!$%@? nie chce, i zawsze znajdę wymówkę, albo za gorąco, albo jutro, albo byle jaki pretekst i tak w kółko.. a teraz do sedna...

Od ponad 10 lat palę dzień w dzień marichuanen wraz z moją partnerką, rok temu skończyła mi się przygoda z amfetamina (2 lata). hazard też zaliczony (poker, pokerstars), pewnie dlatego, ze po krótkiej grze wygrałem turniej i prawie 100k wygrane, lecz nie miałem karty skrill,i po miesiącu została połowa z tego, poźniej wiadomo.. od ponad roku nie gram, samowykluczenie. Masturbacja dzień w dzień, choć mam piękną, zgrabną, realizującą się zawodowo towarzyszkę życia, z którą mam bombelka. Problemem jest też olewanie najprostrzych zadań, załatwienie komuś czegoś co kiedyś zajmowało 5 min, teraz przekładam z tygodnia na tydzień, zwykłe zadania mają nie wyobrażalną TRUDNOŚĆ np. mam zgłosić laptopa na gwaracnję znajomemu i nie mogę się do tego zabrać od 3 miesięcy, mam kupić coś to zwlekam z tym, zawsze prezenty na jakies okazję to 10 min przed w sklepie w niedziele, zamiast np. zakupic w necie coś konkretniejszego.. Takie wiecie małe rzeczy a #!$%@?ą. Olewam bardzo ludzi, i nie umiem emocjonalnie żyć. Choć może inaczej, zbyt emocjonalnie podchodze do wszytkiego, co kiedyś bym olał, a teraz np. czytam wykop i myslę #!$%@? miesiącami jak to w polsce mamy #!$%@?, że mamy tylko wybór zło, lub gorsze zło, itp. Nie skupiam się na priorytetach a o koncentracji to w ogóle zapominij.
Problemów finansowych nie mam, pracę w której jestem prawie 10 lat również lubię, ale coraz częściej mam #!$%@? bo sobie wmawiam, że skoro jestem dobry w tym co robię to zawsze sobie jakoś poradzę, nie mam czegoś takiego, jak kalendarz i prowadzenie wsztkiego bo i tak później do tego nie zaglądam, budzę się rano i nie wiem gdzie pierwsze jechać, czy może spalę joint i zacznę od 13, czy tez planowanie rano i z pełnym impetem jest #!$%@? plan, a wychodzi z tego co wyżej, czyli nie chce mi się 5 fajek przed zrobieniem czegoś itp.


I teraz pytanie:

Psycholog czy od razu psychiatra. Czy po prostu każdy musi przejść przez kilku psychologów aby trafić na tego co odpowiada.. Tylko, ze mi zalezy na czasie bo nie chcę siedzieć u jednego 6 mc, i później drugi 6 mc, później trzeci 6 mc i tak dalej, nie chcę również się faszerować bóg wie czym. Chcę po prostu zacząć żyć, a nie wegetować.

PS. Wiem, że to wykop i może temat zniknąć, ale #!$%@? naprawdę potrzebuję pomocy i liczę na was. Może jest ktoś po podobnych dolegliwościach i pogada na PW?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ja #!$%@? i tacy ludzie mówią potem, że jaranie jest zdrowe xD (żeby nie było, mam bardzo liberalne podejście do legalizacji, mimo iż sam nie ćpam).
  • Odpowiedz