Wpis z mikrobloga

Tinder jest strasznie męczący... Te same pytania, te same odpowiedzi, dziesiątki podobnych rozmów toczących się według takiego samego schematu - czym się zajmujesz, co studiujesz, gdzie pracujesz. Zwierzanie się obcym ludziom, opisywanie 1000 raz historii swojego życia, rozmowy urwane w przeciągu kilku chwil, bo znalazłeś kogoś ciekawszego, atrakcyjniejszego i z tamtą/tamtym nie chce ci się już pisać. Cenię sobie osoby, które kierują się najprymitywniejszymi instynktami, kobiety, które myślą "Dałam mu lajka, bo jest fajny, przystojny, albo chciałabym żeby mnie zerżnął, spotkajmy się więc" zamiast #!$%@?ć ten cały cyrk i udawać, ze to co w opisie ma jakiekolwiek znaczenie.
#tinder
  • 5
  • Odpowiedz